WIDEO: USYK I DUBOIS TWARZĄ W TWARZ
Łukasz Furman, Nagranie własne
2023-07-10
Dziś Aleksander Usyk (20-0, 13 KO) i Daniel Dubois (19-1, 18 KO) po raz pierwszy spotkali się oko w oko przed planowaną na 26 sierpnia walką o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
Ciekawe jak zniesie to mentalność Daniela bo chyba walka z Joycem mocno go skruszyła. Z Lerena miał facet i pecha i szczęście jednocześnie
To takie proste.
Wiadomo, że na punkty nie wygra, na szermierkę nie wygra, na kondycję nie wygra.
Daniel Dubois może tylko i wyłącznie wygrać przez KO. Do tego potrzeba taktyki spompowania się w ciągu 2 rund i trafienia czymś na punkt.
Zabawnie się czyta twoje posty odkąd się na Antka obraziłeś bo nie spełnił twoich wizji xD
Jakby panowie wyżej wiedzieli najgroźniejsze są te ciosy których nie widzisz i się nie spodziewasz. Joshua ruszał do ataku gdy zranił Usyka i prawie się to udało. I o to w tym chodzi a nie o 6 minut machania na chama łapami co Usyk i doskonale widzi i sobie z tym bez trudu poradzi.
Taktyka z urwaniem głowy w dwie rundy to mogłaby być skuteczna na kimś takim jak Szpilka- kruchym i gubiacym się w obronie. Usyk to bezpiecznie przeczeka i się odpłaci bo na nieszczęście tych wszystkich bydlaków jest też twardy w chu...
Tak to że AJ zawiódł to fakt.. faktem też jest to że taktyka z Usykiem była tragiczna..poprostu tragiczna..Ten koń pokonał konia Władka ale wtedy jeszcze miał jaja.. Boksować z kimś z kim się z góry wie że się go nie da wyboksowac to jest skrajna głupota..Usyk go obnażył..co pociągnęło też dziś u niego kłopoty psychiczne..
Taktyka w 2 walce była bardzo ok. Z jednostronnej walki nr 1 i bardzo dużych tarapatów na końcu Anthony wyciągnął naprawdę wiele (kilka rund, trudy Usyka i poważne jego zranienie + brak tragicznych kłopotów po stronie AJ)
To że Tobie wydaje się że wystarczy na Usyka agresja wynika z tego że mało widać kumasz ten sport albo po prostu nie doceniasz Ukraińca. Pisałem Ci to zresztą przed ich 2 walka jak glosiles że wystarczy że Anthony zaatakuje bo Usyk nie ma nic na Hw.
Nie rozumiałes wtedy i dalej nie rozumiesz. Stąd te wysrywy o kastracie AJ czy kwiatki jak wyżej że Dubois ma o niebo większy charakter ...
Pozdrawiam i uciekam. Moje zdanie jest jakie jest. Kto ma rację przekonamy się po walce ale podejrzewam że bardzo prawdopodobne jest to że Dubois zostanie ogłoszony "kastratem" i co poniektórzy nie będą mogli pojąć dlaczego nie atakował jak szalony w tej walce.
No właśnie w tym sek..Że Twój idol kastrat nie docenił Usyka..i swojej arogancji pomarzyl o wyboksowaniu Usyka..Bo po co ryzykować.. Jakoś większość expertow cenionych na świecie widzi ogromny zjazd formy AJ tylko nie Ty Psiaku.. mówiłem terapia!!..
Niektorzy tez uprawiaja mitomanie jako by Usyk mial problemy z Dereckiem, tylko po 1. jak ktos sledzi kariere Usyka to powinien wiedziec, ze on w wielu walkach oddawal pierwsze rundy badajac przeciwnika (wyjatkiem byla walka z Gasievem oraz walki z AJem) po 2. Oddal Chisorze 3-4 rundy w calym pojedynku (lokujac 194 celne ciosy przy 139 Derecka, gdzie tylko w dwoch rundach [nr 1 i nr 2] Chisora ulokowal wiecej) 3. Mial Derecka naruszonego (chyba w 7 rundzie) 4. Ring byl skrojony pod Chisore (bardzo maly rozmiar ringu idealnie pasowal swarmerowi Chisorze i raczej ograniczal lotnego Usyka). Optycznie na poczatku wygladalo faktycznie jakby Dereck mial pogonic ukrainca ale obiektywnie to byla bardzo jednostronna walka gdzie Usyk zdominowal wiekszosc rund, przegrywajac rundy nr 1, nr 2, byc moze rd nr 4 i byc moze nr 10 - max 4 rundy dla Derecka, ale tam nawet 118-110 nie byloby skandalem. 118-110, 117-111, 116-112 to jedyne racjonalne karty, 115-113 ktore widzialo dwoch sedziow jest dla mnie nie do obrony bo ja nie wiem ktora runde (oprocz wskazanych powyzej) mozna zapisac jeszcze dla Chisory, ale nawet jak mu dali ktoras w gratisie to dalej jest to 7-5 w rundach.
To po pierwsze. Po drugie kto powiedział że ja pewnego zjazdu nie dostrzegam? Jest jednak różnica w dostrzeganiu pewnych problemów czy małego zjazdu a między lataniem po tematach i pisaniem o kastratach i pisaniem bredni że Dubois ma więcej charakteru i siły xD
Ja tam póki co widziałem że wypadł w drugiej walce zdecydowanie lepiej niż w 1 plus zawalczył średnio z dość dobrym gościem. Tyle do tej pory zdziałał. Jakby Tysona też oceniali po słabszych występach w ten sposób to wyobraź sobie co by mu wróżyli po walce z Wallinem...
Ale tak to jest jak się ocenia zawodników wg jakiś "oczekiwań". Wtedy Joshua musi zmaltretowac Franklina bo inaczej niech kończy a Fury może się mordować z leszczami bo on "lekceważy słabszych".
A i Joshua nie jest moim idolem... Ot po prostu kibicuje gościowi bo uważam go za najlepsze co spotkało Hw w ostatnich latach i jako do fana boksu właśnie takie podejście jakie on prezentuje najbardziej przemawia. To on dał mi najwięcej świetnych walk nikogo nie unikając. Tyle.
Gościu już przestań lizać rowa Joshule w każdym poście. Gość zawalczył slabiutko w obu walkach z Usykiem. Co z tego, że go raz zranił w ciągu 24 rund jak do nokautu tam było daleko? W obu walkach było za dużo boksu a za mało mocnych ciosów bo AJ był obsrany co widać w każdej walce od Povietkina.
Zobaczcie sobie jak Usyk wyglądał po walce z Chisora, który trafiał go wielokrotnie a przecież Chisora mocnego ciosu nie ma a Dubois już ma.
Usyk wiadomo, że jest faworytem ale Dubois ma realne szanse, a jego wcześniejsze słabsze występy może sprawią, że nie będzie się łudził, że jest na tyle dobry, że ma szansę wygrać na punkty tylko pójdzie po KO. Usyk na amatorstwie leżał na deskach chyba więcej niż raz po ciosie na korpus więc jest do ustrzelenia.
"podejrzewam że bardzo prawdopodobne jest to że Dubois zostanie ogłoszony "kastratem" i co poniektórzy nie będą mogli pojąć dlaczego nie atakował jak szalony w tej walce."
tu się zgadzam w pełni. Chciałbym, żeby Dubois zrobił wjazd "na pełnej", ale tylko dlatego, żeby ci wszyscy spece od "agresji" zobaczyli, jak się rozwija taki scenariusz. Niestety raczej nie zobaczymy takiej głupoty, bo gdyby wystarczyło wyjść agresywnie i zaryzykowac, to żaden Dubois nie byłby potrzebny, tylko wystarczyłby Mike Mollo.
Co do osoby Dubois to też go lubię, chociaż pamiętam też tekst o niewidomej matce Joyce'a - to akurat było słabe. Ogólnie gość jest młody i niedoceniany, ciągle się rozwija i dla mnie jest materiałem być może nawet na mistrza, tyle że oczywiście akurat z Usykiem szanse ma bardzo małe.
I na koniec, dzięki Marcin za komentarz do Usyk Chisora. Na tym forum jest powtarzane sporo mitów i bajań ludowych, np. że Usyk miał wielkie problemy z Chisorą czy Bellew. Ja nigdy nie widziałem Usyka w dużych kłopotach - jeśli już to najbliżej tego był Joshua w 9 czy 10 rundzie rewanżu.
Joshua w wielu rundach walczył tak, jakbym liczył że wygra na punkty a ilość mocnych ciosów które wyprowadzał była śmieszna jak na walkę 2 metrowego punchera z typowym technikiem z Cruiser.
A w ogóle jak ma walczyć Dubois, aby wygrać? Coś mi się wydaje, że nikt takiej złotej strategii nie poda, bo Dubois generalnie stoi na straconej pozycji...
Co do AJ to Usyk poprostu musial wygrać. genialny technik wygrywa z technikem poprawnym i schematyczny,A Joshua do pressing bez przestojow przez 12 rund sie nie nadaje.
Zresztą jak już ktoś wspomniał. Doradzasz mi gościu właściwie to co robił Joshua xD
I te przywolywanie Chisora który zdołał igrać na malutkim ringu parę rund w których Usyk sobie dawał czas. Tak się składa że po walkach z AJ em wyglądał gorzej ale kit xD
Przykład Tysona i Wallina jednak nie sprawdzony bo Fury to jednak wszystkie swoje walki poza jedynym remisem wygral..Co do pierwszego etapu kariery AJ pełna zgoda.. szedł jak burza nie unikał nikogo..Nie zmienia to faktu że ten młody gladiator dostał od grubego Ruiza i został ośmieszony przez Cruisera..Jakie toczy ostatnio walki AJ?.. Gość który był typowym niszczycielem..a dziś walczy z bumem Franklinem przez 12 rund..tak bumem..
To nie jest kwestia tego, że się bił z Usykiem, AJ się już z każdym bije tak, jakby śmiertelnie bał się przegranej. Nawet sam powiedział przed walką z Frankilem, że jak przegra to w końcu się skończy ta cała presja co nad nim ciąży.
Joshua z najlepszych lat nokatuje Usyka.
Klepki
Co to zmienia. Skąd wiesz ile miałby porażek Fury jakby wychodził do każdego i nie kalkulował?
Ale to nie istotne. Fury nie jest tematem rozmowy. Przewinął się tylko dość przypadkowo. Gruntem jest to że Usyk absolutnie nie ośmieszył AJa a dwa że ty najzwyczajniej w świecie KOMPLETNIE go nie doceniasz.
Kolego Galed.
Takam mimo że zrobił naprawdę niezła formę na walke z Antkiem to może Usykowi buty nosić. To z 20 % wolniejszy zawodnik niż Oleksander. Naprawdę dziwne że Joshua lepiej czuł się atakując jego będąc szybszym niż atakując Usyka który był od niego te 10-15 procent lepszy?
A to że Joshua zaczął trochę kalkulować to nie jest tylko wada bo on właśnie przez nonszalanckie ataki miał zawsze największe przeboje w ringu.
I nie zgodzę się że najlepszy Joshua nokautuje Usyka. To gdybanie ale wg mnie może być tak że Usyk zawsze i wszędzie byłby dla niego stylowo koszmarny z kilku powodów.
Nie każdy styl i nie każdy zawodnik będzie każdemu leżał. Grunt że Joshua do każdego wychodził. Taki Fury robi w gacie przed tym małym królikiem mimo że pokonanie go dałoby mu top 5 w historii z miejsca...
"Joshua w walce z Usykiem był obsrany. Bał się wyprowadzić mocniejszy cios, nawet gdy była na to bardzo dobra okazja."
Nie wiem, czy oglądałeś tę walkę (mówię o rewanżu), ale było dokładnie odwrotnie. Joshua szukał okazji do wymian cios na cios, kiedy Usyk wchodził mu w zasięg. I wyglądało to całkiem nieźle, ale Usyk to geniusz, który na wszystko ma odpowiedź i ten temat też ogarnął.
"Joshua z najlepszych lat nokatuje Usyka. "
'Joshua z najlepszych lat' przegrał z Ruizem. I wcale nie wyglądał z nim słabo - wyglądał jak zawsze, i jak zawsze miał przeciwnika na deskach i poszedł po KO. Tyle że każdy, kto idzie po nokaut, prędzej czy póxniej dostanie kontrę i AJ akurat dostał z Ruizem.
Joshua z Usykiem miał dobrą taktykę i w rewanżu walczył dobrze. Problem leży gdzie indziej - jeśli ktoś nie docenia Usyka, to nie rozumie boksu. Ogląda, nie rozumie tego co zobaczył, i jest sfrustrowany, że było inaczej niż przewidywał.
Wiem jedno kres Antka jest bardzo bliski
. zostanie zweryfikowany brutalnie najdalej w drugiej trzeciej walce jeśli mu się uda z Wilderem..Whyta raczej przejdzie..
Obejrzyj walki Joshuy do walki z Takamem a później od walki z Povietkinem. Tu jest znacząca różnica bo w walce z Povietkinem to już nie był ten sam AJ.
I tu nie chodzi o to, że zaczął się bić rozsądniej, tylko tam już jest coś nie tak z głową do boksu, co zresztą często widać u bokserów, którzy dostali mocne bęcki/nokaut.
Kliczko nie zaryzykował ostrzejszej walki z Furym, który boksersko był lepszy i przegrał.
Joshua w walce z Kliczko zaryzykował bo czysto boksersko był słabszy, ale nadrabiał siłą, mocnym ciosem i lepszym półdystansem i walkę wygrał, pomimo, że prawie przegrał przez kondycję.
To jest tylko kwestia psychiki, czy ktoś potrafi zaryzykować wtedy kiedy trzeba. Joshua zawalił sprawę z Usykiem i zdecydowanie nie wykorzystał pełnego potencjału i to jest fakt.