MARTIN BAKOLE: ZNOKAUTUJĘ WILDERA!
- Znokautuję Wildera - mówi Martin Bakole (19-1, 14 KO), który rwie się do walk z najlepszymi na świecie w wadze ciężkiej. Teraz wziął na celownik Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO).
- Ci najlepsi pozostają bez rywali. Oglądam różne materiały, padają niemal wszystkie nazwiska, tylko nie moje. A przecież jestem wysoko notowany we wszystkich rankingach. To frustrujące, ale nie przestaję bardzo ciężko trenować. Federacja WBA notuje mnie na drugim miejscu, tylko za Wilderem. Chcę tej walki, a jeśli do niej dojdzie, to potraktuję go tak samo jak Fury. Znokautuję Wildera! - kontynuował pogromca Mariusza Wacha i Tony'ego Yoki.
- Pozostaję w treningu i czekam na wieści. Wstępnie mam zapowiedzianą walkę na przełomie września i października, ale to nic konkretnego. Czekam na informację z telewizji Sky - zakończył Bakole.
Wilder po serii walk z drugim garniturem HW, musiał zaryzykowac wychodząc do Ortiza, by dostać sensowne warunki w walce z AJ lub Tysonem.
Teraz nie ma już takiego mistrza, który musi podbić swoją wartość, pasy mają Usyk i Fury. Mistrzowie planują unifikację (później zapewne rewanż), AJ i Wilder jak załatwią sprawy między sobą, to pewnie też będa krzyczeć o walki o pas.
Kolejka się wydłuża a Bakole jest na jej końcu, jeśli dostanie szanse, to chyba tylko jeśli będzie mandatory, a saga unifikacyjna się zakończy