WILDER CHCE NARZUCIĆ SWOJE WARUNKI, RUIZ CHCE PODZIAŁU 50 NA 50
Andy Ruiz Sr - ojciec i menadżer Andy'ego Ruiza (35-2, 22 KO), rzuca nowe światło na przeciągające się negocjacje w sprawie ewentualnej walki z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO).
W teorii obaj panowie zapowiadają, że bardzo chcą tej walki, w mediach społecznościowych wykazują gotowość, ale mijają kolejne tygodnie, a kontrakty wciąż nie zostały podpisane. Czemu? - Bo Wilder to kłamca! - mówi ojciec byłego mistrza świata wagi ciężkiej.
Przypomnijmy, że federacja WBC wyznaczyła obu pięściarzy do ostatecznego eliminatora do swojego pasa w królewskiej kategorii.
FURY WSPOMINA: NAJTRUDNIEJSZA BYŁA TRZECIA WALKA Z WILDEREM >>>
- Wilder i jego trener Malik Scott chcą, żeby mój syn zaakceptował jakieś absurdalne warunki. A przecież Andy to nie jest jakiś przypadkowy zawodnik, tylko ktoś z ugruntowanym nazwiskiem, były mistrz świata. Ktoś, kto przeszedł do historii jako pierwszy w historii meksykański mistrz wagi ciężkiej. Wilder twierdzi, że oferuje nam duże pieniądze, ale on chce nam dać zaledwie 30% z całej puli. My chcemy podziału 50 na 50. Wilder nie jest już mistrzem świata, a ostatnią walkę stoczył ze swoim byłym sparingpartnerem. Mój syn natomiast ostatnio w dobrym stylu pokonał Luisa Ortiza. A pieniądze, które oferuje nam Wilder, są bardzo zbliżone do naszej gaży za walkę z Ortizem. My chcemy równego podziału, nie chcemy niczego więcej. Dostaniemy połowę z zysków, a pobijemy Wildera tak samo jak pobiliśmy Joshuę - zapewnia Ruiz senior.
- Jeśli Wilder wierzy, że zaakceptujemy takie warunki, a ja wystawię syna za takie pieniądze, to po prostu jest głupkiem. Zresztą on nie ma żadnej ciekawej opcji poza moim synem. Wszyscy najlepsi są zajęci, więc nie damy sobie narzucić tak absurdalnych warunków - dodał ojciec byłego mistrza świata.
Tylko z kim Wilder bronil tego pasa. Poza tym Ruiz ma jakas czesc meksykanskich kibicow (a to jest kasa) i na rozkladzie, wówczas niepokonanego, AJ. Wilder na rozkladzie ma jedynie Ortiza, ktory juz wtedy byl przeterminowany. Wilder mimo wieloletniego kiszenia pasa zarabial grosze (dopiero walki z pierwszym powaznym pretendentem - Ortizem, a nastepnie trylogia z Furym dala mu zarobic). Tutaj tez miedzy wierszami mozna wywnioskowac ze gaze tych zawodnikow raczej kosmiczne nie beda (skoro te proponowane 30% to tyle ile Ruiz zainkasowal za Ortiza). Dla mnie jeden i drugi musza cos udowodnic i podzial 50/50 wcale nie jest taki zly. Wilder tak naprawde z ostatnich 3 walk wygral tylko 1 (z kolkowatym Heleniusem) a jego jedyny duzy skalp to Ortiz I ponad 5 lat temu ew. Ortiz II w 2019 - czyli wtedy kiedy Andy zanotowal ostatnia porazke (rewanz z AJ-em), a nastepnie dal niezle show z Arreola i Ortizem (abstrahujac od ich formy to moglo sie ludziom podobac, nie wiem natomiast co fajnego bylo w zestawieniu Wilder - Helenius bo tam wynik byl raczej znany z gory)
Reasumujac - moim zdaniem podzial 50/50 jest tu sprawiedliwy (ze wzgledu na ostatnie poczynania ringowe oraz baze kibicow), ale mimo wszystko moze lepiej by bylo gdyby to rozwiazano w inny sposob tj. kwotowy - tj. organizator zeby uzgodnil z kazdym teamem kwoty X, bez zbednego pierdolenia.
Tak czy siak nie wierze w ta walke w tym roku bo Wilder ma za duzo do stracenia (chociaz moim zdaniem bylby faworytem z Ruizem)
Wilder był mistrzem dłużej niż 1 walkę. Stoczył 3 walki z Furym, 2 z Ortizem. Imo 65/35 to sprawiedliwy podział.
Ruiz zarobił za Ortiza 1000000$ ponoć więc jeśli senior nie kłamie to albo Wilder próbuje ich naciągnąć albo takie to starcie "wielkich gwiazd".
Swoją drogą Wilder zarobił ponoć za Helleniusa 20 milionów. Ciężko mi sobie wyobrazić że opłacało się im tak go wtedy opłacić w tak ekstremalnie nieciekawym zestawieniu. No i po tej walce Wilder został wolnym agentem. Może nie zgrał się tu apetyt Wildera z jego możliwościami realnymi w "zwykłych" walkach bo z wypowiedzi wyżej wynika że za Ruiza czyli mimo wszystko walkę znacznie lepszą zarobiłby prawie 10 x mniej.
Porażka z dawnych lat z Parkerem trochę to równa ale nadal przepaści żadnej tu nie ma.
To eliminator, nikt nie jest mistrzem, oba nazwiska mają podobną rozpoznawalność. Dla mnie co najmniej 40% dla Ruiza. Co z tego że Wilder walczył 3 razy z Furym jak 2 z tych występów to ciężki łomot i czasówki?
W walce Wilder - Ruiz jr. 60-40 dla Wildera byłoby znośne, a tak naprawdę podział powinno określić samo WBC.
Nie licz na szczerość Luisa. Dopiero po śmierci naukowcy na podstawie próbek pobranych z ciała określą jego wiek metodą datowania z wykorzystaniem izotopu węgla C14.
Do grudnia i tak za mało już czasu, coś za duża częstotliwośc by to była jak na Wildera. Myślę że jednak będzie jakiś no name lub brak walki do grudnia, lub brak walki w grudniu xd