BADOU JACK ZDRADZIŁ ZAGRYWKI CANELO I MÓWI: WALKI NIE BĘDZIE
Saul Alvarez (59-2-2, 39 KO) miał rzekomo dwa obrane kursy. Jednym z nich był Jermall Charlo (32-0, 22 KO), drugim Badou Jack (28-3-3, 17 KO). Ta druga opcja jest już jednak nieaktualna.
Canelo jest stroną A nawet jeśli idzie do nowej kategorii z pozycji pretendenta. Sławny Meksykanin pozbierał wszystkie cztery pasy wagi super średniej (76,2 kg), ale Jack to champion WBC dywizji cruiser (90,7 kg). Uzgodniono już warunki finansowe i nawet datę, jedyną niewiadomą był jakiś umowny limit, jakiego chciał Alvarez. Ale rzeczywiście mocno przesadził...
Jack zdradził, że musiałby zejść do granicy 180 funtów, czyli 81,6 kilograma. Dodatkowo w kontrakcie byłaby klauzula o nawodnieniu, czyli nie mógłby swobodnie nabierać masy po ceremonii ważenia. Pieniądze zapewne były kuszące, ale Szwed mieszkający w Dubaju nie dał się skusić na takie ustępstwa. A przy okazji podszczypnął Alvareza i zarzucił mu, że ten unika konfrontacji w swoim limicie z Davidem Benavidezem (27-0, 23 KO).
BENAVIDEZ DO CANELO: CZEGO TAK SIĘ BOISZ? >>>
- Nie spotkam się w następnej walce z Canelo. Chcieli mnie odchudzić 20 funtów poniżej limitu kategorii cruiser, a dodatkowo narzucali klauzulę o nawodnieniu na drugi dzień. Canelo, daj kibicom to czego chcą i zawalcz z Davidem Benavidezem w wadze super średniej - stwierdził w mediach społecznościowych Jack.
Odchudzić przeciwnika ile się da, ograniczyć jeszcze możliwość nawodnienia.
Jak widać nie każdy chce wyjść po kasę, nawet bardzo dużą.
No to może Master...
Canalala i jej alfons Edzio to śmiecie
🏆 154 - WBC, WBA, WBO, Ring Magazine
🏆 160 - WBC (x2), WBA, IBF, Ring Magazine (x2)
🏆 168 - WBA Regular, WBA, WBC, IBF, WBO, Ring Magazine
🏆 175 - WBO
Bilans 20-2 z mistrzami świata, a to jeszcze nie koniec bo niewykluczone, że Charlo będzie następny.
Od super welter po miszcza HW!
Facet jest kompletnie odklejony, myśli że samą forsą będzie zdobywał tytuły. A tu Bivol pokazał mu fucka, Jack pokazał mu fucka. Benavideza ewidentnie się obawia, więc pomysł na ściągnięcie do 168 nieaktywnego od dwóch lat Charlo, który oczywiście na kasę się połasi. Pomijam fakt że jakim prawem nieaktywny Charlo pewnie dostanie walkę o pas w nowej wadze i zapewne jeszcze zachowa tytuł w 160. Skurwysyństwo i układy od którego coraz mniej się chce ten sport oglądać.
No i oczywiście podwójne standardy Polakosa, który płakał o "zduszeniu" młodziutkiego Canelo o 0.7 kg do Floyda, ale zmuszanie 40-latka do jebania 9.0 kg w dół a później z limitem nawodnienia już mu nie przeszkadza.
a rudemu oszustowi, który tak wierzy w swoją wielkość (choć jak widać sra w gacie przed walką z 40 letnim bokserem) coraz mniej opcji pozostaje, niedługo albo koniec kariery albo wpierdol, który zapamięta na lata, mam nadziję, że wpierdol bo karma zadziała za te oszustwa, których dokonał będzie leżał na macie ringu a sędzia go wyliczy
Ale fakt, legendę zbudował. Jeśli nie prześcignie go na tym polu Tyson Fury, zostanie zapamiętany jako największy krętacz w historii nowożytnego boksu. Ewentualnie będzie musiał zadowolić się drugim miejscem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie postawi Alvareza obok takich bokserów jak Hagler czy Leonard. Niemniej jednak do jakichś podręczników biznesowych może nawet trafi, jako przykład perfekcyjnego wykorzystania przeciwieństw związanych z wyglądem.
W przypadku Alvareza to wystarczy, że padnie pomysł takiej walki i od razu się wszyscy zlecieli ;)
No już aż tak nie kręć:) Rozumiem, że bierzesz przykład z najlepszego, ale Davis vs Garcia to była całkowicie inna historia. Walki domagali się wszyscy i jakoby rzekomo chciał jej nawet Garcia. Przy czym Ryjan oficjalnie walczy w kategorii lekkiej, nawet teraz jest w niej klasyfikowany.
Dalej - w stawce nie było żadnego pasa mistrzowskiego. Ot, chłopaki walczyły, bo ludzie chcieli taką walkę zobaczyć i za nią zapłacić duże pieniądze. Nie było tu żadnego bezczelnego skoku na tytuł w kolejnej kategorii. Na koniec, te limity. Walka z Campbellem, dwa lata temu, Garcia ważył w niej 61,2. Fakt, pewnie bez limitu wagi. Teraz był limit umowny - niecałe 2 kilo mniej od ostatniej walki Ryjana.
Jak to się ma do 9 kilo w dół w porównaniu z limitem cruiser i limitu w dniu walki? W połączeniu z cwaniacką próbą wycyganienia pasa w cruiser, przy jednoczesnym zachowaniu tytułów w super średniej? Jak dla mnie to oszustwo w zbiegu z wyłudzeniem. Ale że to boks, to do paki by za to nie poszedł, więc luz :)
Dla mnie jednak to przede wszystkim kwestia zainteresowania. Dwa większe newsy o Canelo pewnie wzbudzają tutaj większe emocje niż wszystkie walki razem wzięte z ostatnich kilku tygodni, hehe.
Oczywiście że "wzbudzają emocje", skoro osobiście trollujesz każdą dyskusję pod newsem o tym zawodniku:) Oczywiście nie mogę odmówić ci pewnej elegancji w tej materii, ale fakt jest faktem. Podsycasz. Spróbuj kiedyś (o ile to możliwe) nie udzielać się w dyskusji pod newsem o Alvarezie. Tak w ogóle nie udzielać, a nie, że nagle pojawi się jakiś nowy nick, którego styl będzie dziwnie zbliżony do twojej bałwochwalczości. Dyskusja nie wyjdzie poza średnią :)
Dla mnie trollami są Ci, którzy najbardziej aktywni są w tematach zawodnika, którego nie lubią m.in ty, stonka czy Garbus. W sumie na swój sposób to nawet fascynujące, że najwięcej czasu poświęcacie właśnie zawodnikowi, którego nie lubicie. Chociaż nie śledzę wszystkich tematów i może w temacie innego zawodnika też jesteś taki aktywny.
A mi tam nie przeszkadza co o kto o mnie myśli. Wiadomo, że brak hejtowania Alvareza może być dla kogoś dziwacznym zjawiskiem skoro większość jest tutaj po przeciwnej stronie barykady - normalka.