OJCIEC FURY'EGO: MÓJ SYN POWINIEN ZWOLNIĆ 'SUGAR' HILLA
Po słabszej walce z Otto Wallinem John Fury - ojciec Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), namawiał syna na zwolnienie Bena Davisona. A ten posłuchał taty. Ojczulek namawia teraz mistrza WBC wagi ciężkiej, by ten zwolnił Javana "Sugar" Hilla.
- Jego reputacja jest tak duża tylko dzięki mojemu synowi, w rzeczywistości jednak nie ma aż tak wysokich umiejętności trenerskich. Wygrana nad Wilderem? To nie była fizyka jądrowa, on po prostu znalazł się w dobrym miejscu i w dobrym czasie, ale na pewno nie pokazał Tysonowi nic nowego, czego on wcześniej nie wiedział i nie znał. To nie on uczynił mojego syna sławnym, tylko mój syn rozsławił jego. Zobaczcie ostatnią walkę Lawrence'a Okolie, to był straszny występ. I gdzie był "Sugar" Hill ze swoimi sztuczkami podczas tej walki? Skoro jest taki dobry, to czemu legendarny Emanuel Steward, jego własny wujek, zrobił swoją prawą ręką Johnathona Banksa, a nie jego? Dlaczego po śmierci Stewarda Władimir Kliczko wybrał na nowego trenera właśnie Banksa? Nie mam nic przeciwko Hillowi, ale Tyson powinien go zwolnić - przekonuje Fury senior.
"Król Cyganów" zapewnia, iż chciałby jak najszybciej pojawić się między linami, niewykluczone jednak, że zawalczy dopiero w grudniu w Arabii Saudyjskiej z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Druga ciekawa sprawa to czy Fury ma obecnie tego samego trenera. Dopóki nie rozpocznie obozu, nie wiadomo. Ton wypowiedzi starego na pewno nie buduje wysokiej kultury pracy z Hillem. Nie zdziwię się jak Fury wróci z innym trenerem. Np Davisem. Taka zmiana byłaby świetnym pretekstem do odbycia luźniejszej walki i przeciągnięcia walki z Usykiem na przyszły rok. Sułtan może i przedstawi jedyną ofertę finansową, ale w kwestiach terminu raczej będzie elastyczny.
Wiele osób nabrało się na to że Fury to taki fajny, naturalny gość a fakty są takie że to kawał skur...
W sumie po takich słowach kontynuowanie współpracy byłoby co najmniej dziwne chyba że Tyson publicznie ojca za to zruga.