WACH: KILKA RAZY OBERWĘ, ALE PRZYJECHAŁEM TU PO WYGRANĄ
- Wiem, że czeka mnie trudne zadanie, przybyłem tu jednak po zwycięstwo - mówi Mariusz Wach (37-9, 20 KO). Jutro wieczorem w Londynie naprzeciw niego stanie medalista olimpijski wagi super ciężkiej z Tokio sprzed dwóch lat, Frazer Clarke (6-0, 5 KO).
- Oberwę kilka razy mocno, nastawiam się na to, ale nie zamierzam się cofać. Chcę dać świetne widowisko, by nasza walka została zapamiętana - dodał Wach.
- Wach to dobry zawodnik, więc za mną naprawdę mocne przygotowania. Obaj chcemy to wygrać, mam dla przeciwnika sporo szacunku, zamierzam go jednak pokonać. Liczę na dobrą, zaciętą rywalizację, która spodoba się kibicom. Jeśli pojedynek potrwa na pełnym dystansie, to nic się nie stanie. Wierzę w siebie i będę ostro walczył runda po rundzie - zapowiada z kolei Brytyjczyk.