ŁOMACZENKO: REWANŻ POWINIEN SIĘ ODBYĆ, ALE HANEY UCIEKNIE Z WAGĄ
Wasyl Łomaczenko (17-3, 11 KO) czuje się pokrzywdzony werdyktem walki z Devinem Haneyem (30-0, 15 KO). I nie spodziewa się rewanżu ze strony Amerykanina.
Ukrainiec dziesięć dni temu przegrał na kartach wszystkich sędziów, choć wielu znanych zawodników i trenerów podważyło werdykt arbitrów. Łomaczenko czuje się oszukany, chce drugiej szansy, z drugiej jednak strony nie spodziewa się, by ją dostał. Albo po prostu prowokuje niedawnego rywala do podjęcia rękawicy.
TOP 10 P4P MAGAZYNU THE RING >>>
- Ten rewanż powinien się odbyć, lecz moim zdaniem nigdy się nie odbędzie. Haney zrozumiał, że przegrał tę walkę i teraz będzie się bał. Dużo opowiadał o dziedzictwie i spuściźnie, jeśli więc wtedy mówił na serio, to musi wyjść do takiego rewanżu. Ale nie spodziewam się tego. Tak samo nie spodziewam się, by Haney wyszedł do Gervonty Davisa. On zrozumiał, na jakim jest poziomie, czego mu jeszcze brakuje, więc przeniesie się do wagi junior półśredniej, by walczyć z dużo mniej wymagającymi przeciwnikami - przekonuje Łomaczenko.