OKOLIE NARZUCI REWANŻ, BILLIAM-SMITH DEDYKUJE PAS CHOREJ MAMIE
To była dobrowolna obrona, więc Lawrence Okolie (19-1, 14 KO) mógł zabezpieczyć się klauzulą o rewanżu w razie porażki. I tak też zrobił. A teraz zapowiada, że po raz drugi zmierzy się z Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO).
Okolie dostał dwa ostrzeżenia za klincz oraz był trzy razy liczony. Pierwsze minuty kontrolował, ale wszystko posypało się mu od czwartej rundy. Po ostatnim gongu u jednego sędziego zremisował, lecz u dwóch pozostałych wyraźnie przegrał.
- Czapki z głów przed Chrisem, wykonał dobrą robotę, respektuję decyzję sędziów. Pierwszy nokdaun wszystko zmienił, a on zrobił wystarczająco dużo, by odebrać mi pas. Ale zrobimy to raz jeszcze. Być może jestem teraz na deskach, z pewnością jednak nie jestem znokautowany i jeszcze wrócę. Na pewno wykorzystam klauzulę rewanżową - zapowiada Okolie, który stracił pas WBO w czwartej obronie.
- W tygodniu walki leżałem chory w łóżku. Nie jadłem od wtorku do czwartku i praktycznie nie miałem energii. Te zwycięstwo chcę zadedykować mojej mamie, która teraz walczy z rakiem piersi. Mamo, to dla ciebie, bardzo cię kocham! - powiedział wzruszony Billam-Smith, nowy champion World Boxing Organization w limicie 90,7 kilograma.
Chyba oglądaeś pierwszy raz Okoliego.Tutaj chociaż emocje były.Obejrzyj sobie walkę Okolie vs Light.To by prawdziwy kunszt bokserski :p