OKOLIE WSPOMINA: CIEŚLAK TO POTWÓR, BYŁ SILNY JAK CHOLERA!
Lawrence Okolie (19-0, 14 KO) ma przed sobą czwartą obronę pasa WBO wagi junior ciężkiej Ale do dziś wspomina tą drugą, gdy na jego drodze stanął Michał Cieślak (24-2, 18 KO).
Brytyjczyk pokonał wtedy bombardiera z Radomia na kartach sędziów 117:110, 116:111 i 115:112, lecz na własnej skórze przekonał się o sile fizycznej Polaka. A już w sobotę zmierzy się z Chrisem Billamem-Smithem (17-1, 12 KO).
- Cieślak to prawdziwy potwór. Facet jest silny jak cholera. To był pierwszy rywal w mojej karierze zawodowej, z którym złapałem się w klinczu i pomyślałem sobie: "O nie, to nie ten dzień, tego gościa tak łatwo nie pobiję". Ostatnio rozbił przed czasem rywala, z którym Billam-Smith przeboksował pełen dystans - wspomina champion World Boxing Organization.
Przypomnijmy, że od czasu tamtej potyczki Cieślak odbudował się trzema zwycięstwami przed czasem. Pięć tygodni temu znokautował w czwartej rundzie Dylana Bregeona i został nowym mistrzem Europy w limicie 90,7 kilograma.