NIEPOKONANY AUSTRALIJSKI OLBRZYM SIERPNIOWYM RYWALEM FURY'EGO?
Demsey McKean (22-0, 14 KO) - oto nowy kandydat do ewentualnej walki w lecie z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).
Blisko dwumetrowy Australijczyk był jednym z głównych sparingpartnerów Anthony'ego Joshuy przed jego walkami z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Wybór może więc być przemyślany, bo przecież Fury i Usyk są w trakcie rozmów odnośnie grudniowej gali w Arabii Saudyjskiej, gdzie mieliby walczyć za olbrzymie pieniądze o wszystkie cztery pasy królewskiej kategorii. Wybór leworęcznego rywala może być dla "Króla Cyganów" częścią przygotowań pod kątem Ukraińca.
32-letni McKean nie ma w rekordzie wielkich nazwisk, choć kilka solidnych skalpów już zdjął - Marcelo Nascimento zastopował w drugiej rundzie, a Jonathana Rice'a w dziesiątej.
Angelo Di Carlo - menadżer McKean, potwierdził, że prowadzi rozmowy z ekipą Fury'ego odnośnie sierpniowej walki w Australii.
To nie obawa przed utratą zera w rekordzie. Raczej strach przed tym, że w przypadku porażki Fury posypie się psychicznie. Stąd to obsesyjne dobieranie wyłącznie takich przeciwników, którzy nie są w stanie mu zagrozić. Ale galę pewnie obejrzę, bo Australia jest bardzo przyjazna pod względem czasowym. Wracam sobie z treningu, rozsiadam się, biorę miskę z pokrojonym arbuzem i mogę się delektować mordobiciem :)
McKean to żenujący przeciwnik dla Fury'ego ale o to, że jest słaby psychicznie nie można go posądzić. Ta "depresja" po walce z Kliczką to takie alibi dlaczego na ponad dwa lata zrezygnował z boksu a zrobił tę przerwę, bowpadł na nadrolonie.
https://www.youtube.com/watch?v=no7XR7s8Z7o&t=3s
Joshua dopiero co walczyl z Franklinem jak już to weźmie Whytea [nie wiem po co bo to wrak i sam powienen przegrac nieznacznie z rozjechanym do zera Franklinem], Wilder raczej poczeka a jezeli po drodze zawalczy to z kims bezpiecznym [nie warto ryzykowac], Ruiz odpadl ze wzgledu na wymagania finansowe (podobno chcial od Furego 20 baniek), walka Fury vs Parker to żart, chociaz znajac Furego to wszystko mozliwe (skoro dal trzecia walke koledze Chisorze, tak czy siak Parker na chwile obecna nie powinien lapac sie do top10 - przegral sromotnie z JJ-em a nastepnie dal przecietna walke z cruiserem, sam JJ sromotnie przegral Zhileiem, ktorego natomiast [nieznacznie] pokonal prymitywny Hrgovic).
Tak czy siak McKean nie zasluguje na walke o pas i byloby to kolejne spluniecie (po raz kolejny) w twarze kibiców. Moim zdaniem, jezeli Fury chce walczyc w lecie to wezmie rewanz z Wallinem (bedzie mozna ten rewanz jakos sprzedac ze wzgledu na przebieg pierwszej potyczki [ktora oczywiscie Fury pewnie wygral, ale przez kontuzje niektorzy laicy twierdza ze to bylo bliskie starcie], poza tym Otto nie prezentuje ostatnio wysokiej formy co pasuje Furemu) lub Kabayela (stylowo idealnie pasuje Furemu i na przestrzeni roku przeboksowal niecale 4 rundy).