OSCAR VALDEZ WYGRAŁ - TERAZ CHCE ATAKOWAĆ PAS WBO
Oscar Valdez (31-1, 23 KO) w sobotnią noc, trochę w cieniu wielkiej walki Łomaczenko vs Haney, udanie wrócił po pierwszej porażce w karierze. I chce z marszu zaatakować pas WBO kategorii super piórkowej.
Meksykanin zmierzył się z Adamem Lopezem (16-5, 6 KO). Śliski rywal był cały czas ruchomym punktem, w dodatku dobrze boksującym z kontry, więc nie była to łatwa przeprawa dla byłego mistrza świata dwóch kategorii. W samej końcówce, w dziesiątej rundzie, faworyt trafił kilka razy i na samym finiszu przypieczętował swój sukces. Sędziowie punktowali na jego korzyść 97:93, 98:92 i 98:91.
Kolejny cel? Emanuel Navarrete (37-1, 31 KO), aktualny champion federacji WBO na granicy 59 kilogramów.
- Mam dla Navarrete dużo szacunku, to prawdziwy mistrz, ale bardzo chcę tej walki. Zresztą nie tylko ja, cały świat chętnie to zobaczy. Zróbmy więc ten pojedynek dla kibiców - powiedział Valdez.
wazne ze jest info o gromdzie xD
Niestety takie smutne czasy.Lepiej pisać o Gromdzie,która z boksem nie ma nic wspólnego,czy idiotyczne wypowiedzi niektórych bokserów,bo to się dobrze sprzedaje.