ŁOMACZENKO: MOŻE JA NIE ROZUMIEM BOKSU
Redakcja, standard.co.uk
2023-05-22
- Byłem tak pewny wygranej, że nie chcąc ryzykować trochę odpuściłem ostatnią rundę - przyznaje Wasyl Łomaczenko (17-3, 11 KO), który w sobotnią noc musiał uznać wyższość, przynajmniej zdaniem trójki sędziów, Devina Haneya (30-0, 15 KO).
Do dziś trwa dyskusja w środowisku bokserskim, kto tak naprawdę był lepszy. I trzeba przyznać, że zdecydowana część zawodników opowiada się za Ukraińcem. To tylko osłodzi smak porażki, ale w rekordzie jej nie wykreśli.
- Nie twierdzę, że wygrywałem wszystkie rundy, ale w większości z nich miałem kontrolę nad pojedynkiem. Nie wiem, wygląda na to, że chyba nie rozumiem boksu - dodał z przekąsem Łomaczenko.
Zgadzam się. Tj. nie podejmuję się ocenić, kto to powinien wygrać, można było jak najbardziej puktować również dla Łomaczenki. Jeśli ktoś widział to dla Haney'a, to pewnie ze względu na optyczną wymowę ciosów, które wydawały się ważyć więcej. A tak było, ponieważ de facto w ringu była różnica 2 kategorii wagowych...
Później tak bywa...
Ale to jest z rodzaju kto co lubi, i bardziej ceni w boksie, w moim odbiorze na korzyść Łomaczenki: jeśli przegrywał rundy to bardzo nieznacznie, a swoje rundy 10 i 11 wygrał do wiwatu, w żadnym momencie walki Łoma nie dostał po mordzie i nie dał się zdominować tak jak Heney bezradny zupełnie i obrywający a'la królik skacząca głowa w rundzie 11 - to robi wrażenie choć głównie są to walory artystyczne skoro tradycyjnie punktuje się runda po rundzie; ponadto Łomaczenko bez wątpienia zadał znacznie więcej na głowę, ciosy na głowę można liczyć i wielu jednak liczy bardziej niż na tułów, wpływ na odbiór miało to że oglądałem na ESPNie gdzie komentatorzy i Max Kellerman dali walkę Łomaczence, trzecia kwestia jednak to Łomaczenko przez większą część walki szedł do przodu (choć nieraz bez ciosu) i presował - znowu tradycyjnie wg. zasad punktacji powinno my to dodać interpretacyjnie w ocenie walki; na korzyść Heneya - walczył aktywnie przez cały czas, podczas gdy Ukrainiec zrywami w gorszych rundach zaledwie 1 dwa 2 razy coś pokazywał na rundę co jest wkur...ce na maksa, więc sam sobie odbierał punkty; oraz wygrał ostatnią mistrzowską rundę, mimo że Łomaczenko szedł do przodu było więcej brudnej przepychanki i de facto w niej Wasyl stracił precyzję i oddał rundę, Heney to skradł i pewnie dzięki temu wygrał;
ogólnie żałuję że nie dali tu remisu, który byłby najbardziej sprawiedliwy; Łomaczenko udowodnił dając tak wyrównany bój dwie kategorie powyżej swojej że jest mistrzem absolutnym walki na pięści; a Heney nie jest tak dobry jak sądziłem powyżej lekkiej moim zdaniem straci swoją pozycję
Dzięki... dzięki takim wpisom to forum trzyma poziom.