ŁOMACZENKO O ZACHOWANIU HANEYA: TERAZ JEST JUŻ MÓJ!
- Teraz on jest już mój - powiedział Wasyl Łomaczenko (17-2, 11 KO) po tym, jak Devin Haney (29-0, 15 KO) najpierw zaatakował go werbalnie, po czym popchnął na ważeniu.
Zostały ostatnie godziny do walki o wszystkie cztery pasy wagi lekkiej. Obrońca tytułów nie trzyma najwidoczniej ciśnienia, albo za wszelką cenę chce sprowokować ukraińskiego artystę ringu. Natomiast Komisja Sportowa Stanu Nevada zamierza przesłuchać Haneya i być może ukarać go finansowo za zachowanie podczas ceremonii ważenia.
- To dopiero początek. Widzieliście jak ten mały facet odleciał jak go odepchnąłem. Jest mniejszy i słabszy fizycznie, narzucę mu w ringu swoje warunki - powiedział po wszystkim Amerykanin.
- Mam go, teraz jest już mój. To co zrobił pokazuje tylko, że się boi i denerwuje. A odepchnięcie wcale nie było takie mocne. On nie ma tej siły. Widziałem w jego oczach strach - stwierdził ze spokojem i w swoim stylu Łomaczenko.
- Tak go zbiję, że wróci do niższej kategorii, czyli tam gdzie jego miejsce - zakończył Haney.
Transmisja z gali w Las Vegas od 2:00 na antenie TVP Sport.