HARRISON: STARA WERSJA JOSHUY BARDZIEJ PASOWAŁA DO WILDERA
- Joshua wciąż może wrócić na szczyt, ma swoje atuty, ale obawiam się, że akurat Derrick James nie zdoła wyciągnąć z niego pełnego potencjału - mówi Audley Harrison, emerytowany mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do mistrzostwa świata, ale przede wszystkim złoty medalista olimpijski wagi super ciężkiej z Sydney (2000).
Anthony Joshua (25-3, 22 KO) chce wrócić w sierpniu, by w grudniu stanąć naprzeciw Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO). A Harrison na własnej skórze przekonał się o sile rażenia "Brązowego Bombardiera". Wszak to on zakończył mu karierę dekadę temu nokautem w zaledwie 70 sekund.
BAKOLE: NAJMOCNIEJ BIŁ "STARY JOSHUA", DZIŚ JUŻ TAK NIE BIJE >>>
- Styl robi walkę, a dziś AJ boksuje inaczej niż kiedyś. Jego stara wersja, agresywniejsza, więcej ciosów bitych w kombinacji, stanowiłaby duże zagrożenie dla Wildera. Natomiast boksujący i nieco nieśmiały w swoich poczynaniach Joshua będzie Wilderowi dużo bardziej pasował. Jeśli ten pojedynek się odbędzie, polecę osobiście do Arabii Saudyjskiej, ale wydaje mi się, że Wilder wygra po ciosie prawą ręką - dodał Harrison.
TRENER WILDERA: AGRESYWNIEJSZY JOSHUA PODOBAŁ MI SIĘ BARDZIEJ >>>
Saudyjczykom - według relacji ich samych, nawet bardziej zależy na dopięciu walki Joshuy z Wilderem niż ewentualnej unifikacji wszystkich pasów pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) a Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Najlepiej jednak będzie, gdy zgodnie z pierwotnym planem uda się doprowadzić do obu tych starć podczas tego samego wieczoru.