USYK vs DUBOIS: PRZETARG 25 MAJA! WILDER I BAKOLE 'NA REZERWIE'
- Skończy się chyba na przetargu - powiedział kilkadziesiąt godzin temu Egis Klimas, menadżer Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO), pytany o walkę z Danielem Dubois (19-1, 18 KO).
Ukrainiec to zunifikowany mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO. A to wiąże się z pewnymi obowiązkami. Brytyjczyk to oficjalny challenger narzucany przez World Boxing Association.
Aleksander Krasjuk - promotor mistrza, i Frank Warren - promotor pretendenta, już wcześniej prowadzili rozmowy w sprawie walki z Tysonem Furym. Bo Warren prowadzi karierę i Fury'ego, i Dubois. W obu przypadkach rozmowy utknęły w martwym punkcie. Różnica jest taka, że walka z Furym nie musiała się odbyć, ale już z Dubois musi, o ile Ukrainiec chce zachować tytuł w wersji WBA.
Sprawy w swoje ręce wzięła federacja, wyznaczając przetarg, który wyłoni organizatora tej walki. Odbędzie się on 25 maja w Houston, czyli już za dziewięć dni. Zwycięska kwota zostanie podzielona w stosunku 75 do 25 na korzyść obrońcy tytułu. Minimalna kwota przystąpienia do tego przetargu to okrągły milion dolarów.
WBA zabezpieczyła się na wypadek, gdyby Dubois zgłosił, iż przez kontuzję kolana nie będzie zdolny do walki w najbliższym terminie. W takim wypadku zostanie wyznaczony nowy challenger z rankingu. A najwyżej rozstawieni na ten moment są Deontay Wilder oraz Martin Bakole.
Ogólnie Bakole i Sanchez strasznie się marnują. Mogliby walczyć o większą stawkę na spokojnie. Niestety, każdy obsrywa zbroje, bo ryzyko za duże, a nie są tak popularnie to i kasa mniejsza.
Usyk wyboksuje na luzie Duboisa.