O SCHEDĘ PO GOŁOWKINIE (IBF) W NIEMCZECH
Po tym jak Giennadij Gołowkin nie chcąc toczyć obowiązkowych obron oddał pasy IBF i WBA znaczenie wagi średniej znacznie spadło. Szczególnie nowy champion International Boxing Federation będzie musiał sporo udowodnić.
Pas WBA przejął uznany, choć już trochę wyboksowany Erislandy Lara. Wkrótce poznamy nowego mistrza według IBF. A tego wyłoni walka solidnego Esquivy Falcao (30-0, 20 KO) - wicemistrza olimpijskiego sprzed jedenastu lat, z zupełnie anonimowym Vincenzo Gualtierim (20-0-1, 7 KO). Co ciekawe Niemiec w krajowym rankingu wagi średniej jest dopiero dziewiąty, tymczasem w rankingu IBF widnieje na trzeciej pozycji.
Żeby było jeszcze śmieszniej, przetarg na organizację tej walki wygrała grupa AGON Sports, oferując w przetargu sumę $410,000. Stajnia Top Rank w kopercie zasugerowała kwotę $375,000. Bardzo więc możliwe, że pojedynek o wakujący pas IBF wagi średniej, do niedawna bardzo prestiżowy, odbędzie się w Berlinie bądź w Wuppertalu, rodzinnym mieście Gualtieriego.
Jako iż tytuł jest wakujący, pieniądze zostaną podzielone w stosunku pół na pół. Tak oto obaj pięściarze zarobią po 205 tysięcy dolarów. Oczywiście po opłaceniu wszystkich kosztów wobec federacji, promotorów, menadżerów i trenerów, kwota to pomniejszy się o około połowę...
Zgodnie z rozporządzeniem International Boxing Federation walka mistrzowska musi odbyć się najpóźniej do 31 lipca.