PETER FURY: TYSON JEST KLASĘ WYŻEJ NIŻ JOSHUA I WILDER, CO INNEGO Z USYK
To Peter Fury - wujek Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), poprowadził go do wygranej nad Władimirem Kliczką i pierwszego panowania w wadze ciężkiej. Wskazuje on również jednego pięściarza, z którym panujący champion mógłby mieć duże problemy.
Chodzi oczywiście o Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO), championa IBF, WBA i WBO. Co prawda jest dużo mniejszy niż "Król Cyganów", ale jego styl to koszmar dla każdego.
- Tyson jest z pewnością klasę wyżej niż Wilder czy Joshua. Co innego z Usykiem, ten facet będzie trudny i niewygodny dla każdego. A wbrew temu, co niektórzy twierdzą, to wcale nie jest też mały "ciężki". Dla mnie to bardzo równa walka, która może pójść w obie strony. Tyson to wie i wie to każdy w jego drużynie, na pewno więc podejdą do takiej potyczki bardzo poważnie - mówi Peter Fury.
PROMOTOR USYKA: TYLKO FURY MOŻE STANĄĆ NA DRODZE DO TEJ GALI >>>
W gronie potencjalnych rywali panującego mistrza świata federacji WBC na lipiec wymienia się Zhanga Zhilei (25-1-1, 20 KO) oraz Andy'ego Ruiza Jr (35-2, 22 KO).
W podobnym tonie o tej przyszłej rywalizacji wypowiada się Mateusz Masternak. Poniżej jego archiwalna wypowiedź.
No podeszli, podeszli. Tak poważnie że Tyson narobił w portki i zagrał na czas unikając walki mimo że miał ją na wyciągnięcie ręki.
A kto tak twierdzi, że to "mały ciężki", a nawet że to "chłoptaś ze średniej"? Nie żadni niektórzy, ale niejaki Tyson Fury, synek Petera.
Ale Fury to nie jest jedyny oszołom niedoceniajacy Usyka. Ostatnio w wywiadzie z Wilderem jego przydupas Malik Scott stwierdził że Usyk może być drugim i tu UWAGA Szpilką....