GORILLA. SOŁTYS, PITBULLE, SOLÓWKI I WALKI NA GOŁE PIĘŚCI
Spokojny jak ministrant, fryzurka na grzybka, kochany ojciec, prawdziwy przyjaciel, dobre serducho, ale jak się odpali to nie podchodzić nawet ze sprzętem. Chciał być gromdziarzem i zdecydowanie zapracował na to miano. Zawsze na 100%, krocząc przez życie z podniesioną głową. Żyć tak aby nie mieć sobie nic do zarzucenia. GORILLA, czyli obywatelski Sołtys Zgierza, a oto jego historia.