LEGENDARNY SĘDZIA: SĘDZIOWAŁEM GOŁOCIE, ALE TO FURY WALCZYŁ NAJBRUDNIEJ

Eddie Cotton był jednym z najsłynniejszych sędziów ringowych, mającym na koncie wiele walk rangi mistrzowskiej czy pojedynek Lennoxa Lewisa (41-2-1, 32 KO) z Mike'em Tysonem (50-6, 44 KO).

Amerykanin był również rozjemcą rewanżowego boju Andrzeja Gołoty (41-9-1, 33 KO) z Riddickiem Bowe (43-1, 33 KO), zakończonego dyskwalifikacją w dziewiątej odsłonie z powodu nieprzepisowych ciosów Polaka. I choć wydawać by się mogło, iż to Gołota zostanie wybrany przez Cottona najbrudniej walczącym pięściarzem, z jakim arbiter miał kiedykolwiek styczność w ringu, "nominowany" został kto inny. Przeczytajcie sami słowa Cottona, które ten wypowiedział na miesiąc przed swoją śmiercią w kwietniu 2020 roku.

- W trakcie walki z Cunningham ostrzegłem Fury'ego wiele razy. Patrząc na 24 lata mojej zawodowej kariery sędziowskiej, to jeden z najbrudniej walczących zawodników. Zabrałem mu punkt przy okazji wielu przewinień - uderzeń łokciem, ramieniem, nawet głową. To była najbrudniejsza walka, którą nadzorowałem, a sędziowałem Gołocie, i to trzykrotnie! - podsumował amerykański arbiter.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-04-2023 22:31:52 
Zgadzam się, że Fury walczy bardzo nieczysto. Pewnym usprawiedliwieniem może tu być jedynie fakt, że te faule to "myczki" od stuleci wysysane przez "cygańskie" dzieci z mlekiem matki. A jeśli nie wysysane, to ćwiczone od maleńkości w bójkach pomiędzy przyczepami.
 Autor komentarza: Soku
Data: 24-04-2023 07:14:57 
Furek, tak. Pamiętam walkę z Cunninghamem, którego mimo olbrzymiej różnicy wzrostu. zasięgu Luke nie był w stanie stłamsić, zlekceważył uważanego za waciaka Amerykańca i pajacował aż w drugiej rundzie zarobił pięknego czyściocha (overhandem) i padł jak rażony gromem.

I zaczęło się klinczowanie, wieszanie na mniejszym rywalu i podduszanie. A nokautujący cios po ewidentnym przytrzymywaniu, na co sędzia nie zareagował.

Fury to jest taki ...Artur Jędrzejczyk w boksie.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-04-2023 07:52:06 
Up
W zasięgu nie było aż tak dużej różnicy, bo Cunningham miał 208 cm, a Fury 216 cm i to była chyba przyczyna owego nokdaunu. Fury myślał, że jest poza zasięgiem rywala i pajacował, gdy tymczasem Cunningham sięgnął go tym cepem, a że Fury w ostatniej chwili cofał głowę w tył, to dostał go dokładnie na czubek brody, czyli nieprecyzyjnym ciosem został precyzyjnie trafiony w punkt.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-04-2023 10:39:25 
"nieprecyzyjnym ciosem został precyzyjnie trafiony w punkt."

Bywa, że mawiają na to zbieg okoliczności przez innych potocznie nazywany fartem.

https://youtu.be/hQKG5FTOKtE?t=208
 Autor komentarza: Soku
Data: 24-04-2023 10:41:53 
A tak, faktycznie. Zapomniałem, że miał te długie łapska. Różnica dotyczyła głównie wzrostu, czyli jakieś 15 cm chyba różnicy.

Muszę przyznać, że w walkach z Wilderem kibicowałem raczej Furkowi przez te wszystkie pierdoły i bzdety, jakie Alabama wygadywał w wywiadach (choćby to pieprzenie o chęci zabicia kogoś w ringu, co spowodowało, że w walce koszykarza z takim Arturem i to co się stało zmroziło mi na moment krew w żyłach), ale po tym pokazie cykorstwa i bufonady w wykonaniu Cygana to ... nie sposób mu już kibicować.

Miło było zobaczyć go na dupie. Ale clue jest takie, że później zaczął grać właśnie wyjątkowo chamsko i nieczysto.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.