RÓŻAŃSKI NOWYM MISTRZEM ŚWIATA WBC!
Czegoś takiego chyba się nikt nie spodziewał. Łukasz Różański (15-0, 14 KO) po jednostronnym boju zastopował Alena Babicia (11-1, 10 KO) już w pierwszej rundzie, zdobywając pas WBC!
RÓŻAŃSKI I WASILEWSKI O NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI >>>
W zasadzie trudno tu napisać cokolwiek innego - wymiany i jeszcze raz wymiany. Precyzyjniejszy był jednak Polak, który zalał rywala i położył Babicia na deski lewym sierpowym. Po kilku dodatkowych ciosach sędzia ringowy zdecydował się zastopować Chorwata. Łukasz Różański nowym mistrzem świata kategorii bridger!
BALSKI RZUCA RĘKAWICĘ RÓŻAŃSKIEMU >>>
- Mówiąc szczerze, to jeszcze do mnie nie dotarło. Spełniłem marzenie swoje, mojego zespołu, mojej żony i moich kibiców. Bez Was mnie tu by nie było - podsumował świeżo upieczony champion.
Chciał nie chciał. Mamy mistrA swiata nowej kategorii w polskim Boksie i Oby Łukasz Dlugo ten pas dzierzył i nie stracil go w pierwszej obronie, ale właśbie z takim dzikim zapałem szedl w kolejne walki wtedy ludzie i kibice za tym pojda a za tym i pieniadze ;)
Szybkie odprawienie Babicia przed czasem na pewno pojdzie w swiat i zrobi dobry PR ;)
Gratulacje. :)
Różański wygrał spektakularnie, ale tak jak Pindera powiedzial - zero obrony. Pytanie czy w tym całym bridger znajdzie się ktoś, kto potrafi takiego idącego "na chama" zawodnika skontrować.
Ale bridger wystarczy, bo widać że za Różańskim idzie biznes, a mistrz świata brzmi rewelancyjne w kwestiach marketingowych zarówno dla regiony jak i przedsiębiorców.
Darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy. To nie Polacy wymyślili sobie tę kategorię, więc myślę, że nie ma co narzekać. A Babić poległ pewnie na tym, że Różański nie pozwolił mu boksować w jego własnym tempie i na jego własnych warunkach. W swoich dotychczasowych walkach to Chorwat dyktował tempo i narzucał swój styl. A tutaj nadział się na dzika, który się go nie bał, miał szybkie ręce i w dodatku go bezczelnie spychał. Babić zgłupiał, zaczął zbierać aż dozbierał :)
Wiedziałem że są ogromne szanse na wygraną w walce i poszło nawet mocniej niż bym zakładał.
Gratulacje Łukasz. Jestem Twoim fanem od czasów pobicia Ugonogat.
Mnożyć czy Dzielić?
Ja bym mu osobiście nawet psychiki nie zapisał na plus dziś bo facet wyglądał jakby bez pomyślnuku po prostu bił. Bił ze strachu, z chęci wygranej wszystko jedno. To było aż szalone.
Ale zwycięzców się nie sądzi.
Babić wykazał braki już poprzednio. Mimo że zgrywał potwora który nawet Hrgovica zapraszał do tańca (XD) to Balski jasno pokazał że da się go podłączyć i o mały włos nie wygrał.
Super sprawa. Zawaliłem bo miałem ochotę jechać na tą galę ale odpuściłem. A szkoda. Jeśli Łukasz zawalczy w obronie pasa w Pl jadę na galę. Niezależnie od tego że nie mam znajomych chętnych na taki wydatek.
Ten facet jest po prostu warty oglądania na żywo.
Co do przerwania: o ile zawsze jestem za kiedy zawodnik od dłuższego czasu jest rozbijany (np Szewadzucki dziś), to tutaj sędzia mógł jeszcze zaczekać te 10 sekund. Wtedy nie obyłoby się bez niepotrzebnych rozważań i dyskusji, a Babić raczej wiele by nie ucierpiał. Widać było poza tym, że po przerwaniu poszedł do narożnika pewnym krokiem. Ale to moje zdanie, jak widziałem powtórkę na spokojnie, to już byłem bliżej, żeby zgodzić się z sędzią.
Ogólnie jak na polskie warunki ciekawa gala oby na kolejna taka nie trzeba było czekać kilka lat
Nauczka jest prosta. Jak się chce poczuć galę z bliska to trzeba patrzeć tylko na siebie.
A nóż widelec by wpadło zdjęcie z Whytem czy innymi świrami.
Nic to. Lekcja na przyszłość. I przyznaję racje. Z Pl gal to ta naprawdę była na niezłym poziomie.
https://www.youtube.com/watch?v=pcbV6-u9YoI&ab_channel=SHOWTIMESports
Nie uważasz, że Rachimowa skrzywdzono? Wprawdzie nie punktowałem runda po rundzie, ale odniosłem wrażenie, że był całościowo trochę lepszy od Cordiny.
Uważam,że Cordina zasłużenie wygrał,bez pomocy sędziów,choć walka była bardzo wyrównana,ale moim zdaniem mocne ciosy zrobiły robotę.Rachimov zadawał może więcej,ale wiele z nich nie doszło do celu plus kd w drugiej rundzie.Pokazuje też to,jak Rachhimov wyglądał po tej walce.