FURY OGŁASZA COŚ DUŻEGO, WILDER PCHA SIĘ NA JOSHUĘ!

- Szykujcie się na wielkie news. Zbliża się data walki, naprawdę dużej walki - podkręca atmosferę w mediach społecznościowych Tyson Fury (33-0-1, 24 KO). A Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) zapewnia, że chętnie zmierzy się z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO).

- Ja i Joshua? Zróbmy to. Dam Saudyjczykom pierwszą znokautowaną ofiarę, czego możecie spodziewać się zresztą w każdej mojej walce. Ale to będzie coś naprawdę wyjątkowego - zaciera ręce "Brązowy Bombardier". I dodaje. - W czwartej walce znokautowałbym też Fury'ego!

Pisaliśmy już o wielkiej grudniowej gali w Arabii Saudyjskiej, podczas której miałoby dojść do walk Fury vs Usyk oraz Wilder vs Joshua. Więcej przeczytacie TUTAJ >>>

- Deontay chce walki z Joshuą od dawna. I oczywiście z przyjemnością poleci na taką walkę do Arabii Saudyjskiej - mówi Shelly Finkel, doradca i menadżer Wildera.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Soku
Data: 20-04-2023 17:33:17 
Niech zgadnę: dopełnienie krwawej trylogii z Chisorą?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 20-04-2023 17:38:38 
"W czwartej walce znokautowałbym też Fury'ego!"

Jasna sprawa. W końcu przecież musi przestać działać trucizna podana przez Brelanda...

A jak by jednak skończył jak zwykle to zawsze można liczyć że w 5 walce by się udało.
A jak nie to w 6 itd...

Stawiam że na 10 walk w końcu w 1 by dał radę. Jak się daje szanse za szansą takiemu punczerowi w końcu musi się udać xD
 Autor komentarza: Mike555
Data: 20-04-2023 17:44:02 
Wilder jest stary już i dość rozbity. Nie wiedząc dlaczego większość forumowiczów uważa, że wygra z Joshuą. Tylko co on ma na tego Joshuę oprócz ciosu? Bo ja widzę większość atutów akurat po stronie Joshuy, a ciosu też nie ma słabego. Chciałbym tylko przypomnieć, że Ruizowi po prostu się udało, a z Usykiem przegrać to chyba żaden wstyd. Naprzeciw Wildera to akurat Joshua lepszych zawodników pokonał i to on moim zdaniem będzie tutaj faworytem.
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 20-04-2023 17:46:20 
Wilderowi mocno wiek wjeżdża, dla niego nawet kasowa walka i wpierdol to być może ostsnia szansa. I zawsze ma szanse kogoś z "awocado" trafić czy jakoś tak. No i co by nie mówić, mocno tępy człowiek ale trzyma forme zawsze, więc kto wie może jak Wlad będzie groźny do 40-41 lat. Dla mnie Joyce był przeceniany grubo, a teraz tym bardziej bym zobaczył Albama-JJ, choć o kasę z tego będzie ciężko.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 20-04-2023 17:52:59 
Kokos vs Awokado, w drugim pojedynku Marakuja vs Guawa.
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 20-04-2023 18:43:59 
Cygan dopiero co mówił że nic nie wie o żadnych negocjacjach a parę dni później ma ogłosić coś wielkiego. Nie ma co słuchać tego dziwaka (pewnie to odchyły po koksie i alko). I mam nadzieję że jego rywalem będzie Usyk.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 20-04-2023 18:49:33 
pewnie to odchyły po koksie i alko

nie koksie, tylko kokosie. Od Wildera.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 20-04-2023 19:31:54 
Od kiedy ten Deontay już jest wielką niewiadomą... trochę już to trwa. Też nie skręślałbym Joshuy o ile ten potrafi jeszcze zawalczyć normalnie a nie naśladować Usyka.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 20-04-2023 20:03:58 
Trudno określić max możliwości faceta który większości trudniejszych pojedynków po prostu ominął.
Ma Stiverna którego styl leżał mu po prostu idealnie plus ma Ortiza który jest zawodnikiem przereklamowanym bo siedzi od lat w czołówce na zasadzie kredytu zaufania głównie za zwycięstwo nad Jenningsem. Dodatkowo tego Ortiza sprawdził wcześniej dla niego nadworny przydupas Malik coby się nie naciąć...

Fury wyznaczył mu sufit ale to może być równie dobrze mocno naciągane że na podstawie problemów jakie przez 3 walki sprawił Cyganowi stawia się go w takim a nie innym miejscu. Bo Cygan to i z Wallinem miał bardzo ciężka przeprawę. Ogólnie to powinno się bardziej skupiać na dokonaniach na plus a nie porażkach a tu Wilder nie zachwycał bo jak miał okazję udowodnić swoją wartość to robił pass i same problemy były...
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 20-04-2023 22:28:35 
Wierzę że w 4 walce Deontay pokona Furego, postawię nawet na jego zwycięstwo parę złotych.
Żywcem już go zakopaliście, a w którym momencie zauważyliście rozbicie i wiek u Wildera? Spokojnie jeśli dojdzie do turnieju i spotkają się z Furym w finale to Fury polegnie. Oczywiście może być inna konfiguracja pary finałowej, ja piszę tylko i wyłącznie o ewentualnej walce nr 4 między TF a DW.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 20-04-2023 23:57:54 
A kto go zakopał żywcem cokolwiek to znaczy? Większość uznaje go za nr 2/3 hw ewentualnie top 5. Gdzie to zakopanie?

Co do tematu kolejnej konfrontacji z Tysonem to umówmy się... Jedyna podstawą dla której niektórzy ciągle wierzą że mu się uda jest mocny cios. Nic więcej.

Schodząc na ziemię trzeba sobie jasno powiedzieć że facet miał już 3 próby i raz został ograny a 2x zmasakrowany. Nie ma co się bawić w Malika i popadać w zachwyt bo Wildera szanse ograniczają się do tego że trafi w końcu przez 50 rund na tyle perfekcyjnie że Fury się nie podniesie zanim sam nie zostanie zgwałcony...

Trochę to żałosne. Raz na 100 lat to i Legia real zremisują...
 Autor komentarza: Ogar
Data: 21-04-2023 08:58:14 
Wilder jest rozbity xD Dlatego dał z Furym jedną z najlepszych walk w historii wagi ciężkiej, padając dopiero w 11 rundzie i to głównie ze zmęczenia, bo ważył aż 10 kilo więcej niż normalnie. Nie ma żadnych przesłanek żeby twierdzić, że Wilder jest rozbity, a ostatnia walka z Furym to zaprzeczenie rozbicia i zwiastun dobrych bijatyk jakie może jeszcze dać. Rozbity to jest Whyte, który padł po 1 dobrym ciosie Furego, a Wilder przyjął takich kilkadziesiąt i walczył dalej.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 21-04-2023 09:23:28 
Mike555
Podejrzenie, że Łajlder jest rozbity zwłaszcza po takiej trylogii jest zasadne. Niestety nie wiemy tego jak jest w istocie, bo Helenius nie stanowił jakiegoś szczególnego zagrożenia. Można powiedzieć, że Fin to kolejny po Maliku dobry kolega który dał się łatwo i ładnie znokautować więc tak naprawdę po tym powrocie dalej nic nie wiemy w jakim miejscu jest Łajlder.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 21-04-2023 10:20:33 
Nie wiem czy Wilder jest rozbity czy nie, bo w walce z Heleniusem nie było nam dane okazji tego zobaczyć, natmomiast jedno jest pewne, trylogia z Furym kosztowała go dużo zdrowia. Jeśli w walce z Joshuą ten zasadzi mu jakiegoś gonga i Denotaj to przyjmie to nie jest tak źle. Z Furym w drugie walce Wilder robił za sukę, ale w trzeciej znokautowany został głównie ze zmęczenia. Wilder po mocnych ciosach chwieje się jak trzcina na wietrze, ale stoi. Joshua imo gorzej reaguje na ciosy, zwłaszcza na skroń, z drugiej strony, kto na nie reaguje normalnie. Na pewno nie można mówić że brytyjczyk ma szklankę, bo po czyściochu Kliczki wstał i walkę wygrał. A i ustał firmowy lewy Dilliana. Jeden i drugi ma solidną szczękę, ciut z przewagą Wildera. Zarówno AJ moze znokautować Wildera, jak i odwrotnie. Na pewno nie pójdzie to na pkt. .
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 21-04-2023 12:45:06 
Twierdzenie, że Łajlder przecież trzecią walkę (w tym chwiejnym stylu) tak dzielnie i długo walczył aż padł nie można poczytywać jako twardość tylko ogromne obciążenie i zagrożenie dla zdrowia. To, że Breland uratował mu życie lub zdrowie w drugiej walce też jest twierdzeniem, którego nie można kategorycznie wykluczyć. Abdusalomonow przed walką z Perezem miał lepszy bilans nokautów niż Łajlder przed Fjurym, bo przy 18 walkach miał 100% nokautów, też był typem punchera niebezpiecznego całą walkę. Walczył dzielnie cały dystans i być może jakby padł np 3 rundzie to by nie otrzymał tych kilku ciosów, które spowodowały krwiak w mózgu i w konsekwencji stan wegetatywny. Być może taki naruszony odchorowałby trochę i wrócił dwudziestą walką z jakimś słabiakiem (może też jakimś kolegą ze sparingów), który by mu nie zagroził i którego by ekspresowo znokautował. Potem w następnej walce ponownie trafił na kogoś pokroju Pereza i stracił życie. Po walce z Heleniusem nie ma żadnych przesłanek aby twierdzić, że Łajlder nie jest rozbity. Moze nie jest ale z całą pewnością, kategorycznie stwierdzić tego nie można. Można natomiast pamiętać, że z całą pewnością stoczył z Fjurym trzy bardzo ciężkie (najcięższe w swojej karierze) walki i biorąc pod uwagę, że to królewska kategoria należy brać pod uwagę ewentualny uszczerbek na zdrowiu, który może wyjść przy bardziej wymagającym przeciwniku niż Fin.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 21-04-2023 12:50:59 
Swego czasu Adonis także miał łatkę niebezpiecznego zawodnika, nie był po tak destrukcyjnej trylogii jak natrafił na Gwozdyka, który takiej łatki nie miał ale po prostu był odpowiednio wysokiej klasy zawodnikiem.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 21-04-2023 13:10:06 
Ogar

Nie jest rozbity bo padł dopiero w 11 rundzie i to ze zmęczenia... jestem fanem Wildera ale to trochę jak życzeniowa interpretacja. Czy przyjmowanie tylu ciosów na nadwadze mięśniowej odbija się tylko na kondycji? W drugiej walce nie miał tej nadwagi i też jakoś padał, znowu zmęczenie?
W ich 3 starciu Wilder był groźny do samego końca ale znaczną część walki był jak chodzący trup z tą swoja petardą, mógł trafić nieprzygotowanym ciosem ale zagrożenie że się wykopyrtnie wisiało głownie na nim. Dla mnie to wyglądało jakby chodził cały czas podłączony a nie tylko zmęczony. Zresztą było widać jak reagował na ciosy Furego na świeżości.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 21-04-2023 13:19:03 
W drugiej walce Fury wyszedł po tym wale z remisem z pierwszego pojedynku tylko z myślą rozjebania Wildera i go rozjebał. Zrobił z Wildera w ringu swoją kobietę. W Trzeciej walce Fury zlekceważył Wildera, dlatego między innymi leżał, nie był też aż tak dobrze przygotowany, a Wilder według mnie popełnił życiowy błąd pakując na siebie blisko 10 kg dodatkowego mięcha.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 21-04-2023 14:31:24 
SWJar@ Nie jest rozbity, bo dał jedną z największych wojen w wadze ciężkiej i wytrzymał 11 rund mordobicia, mając naprzeciwko siebie większego i lepszego technicznie rywala, który narzucał mu swoje tempo i trafiał go znacznie częściej. Gdyby był rozbity to by takiej wojny nie wytrzymał i padł dużo wcześniej jak Whyte. Jest to dosyć logiczne i nie widzę tu nic życzeniowego. Życzeniowe jest twierdzenie, że może być rozbity.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 21-04-2023 14:41:40 
Przecież Wilder reagował na ciosy w 3 walce równie źle co w 2... Padł dosyć szybko i krew poszła mu z ucha i znów przełączył się na zombie mode. To nie żaden brak kondycji a ciosy Tysona który bije od Antka słabiej...

Poza tym nikt nie twierdzi że na 100 procent facet jest rozbity ale należy pamiętać że jest o przedłużane 11 rund ciężkiego lania do przodu od ich 2 walki bo w 3 bankowo poniekąd na swoje życzenie zdrowia zostawił.

Czy będzie to widoczne to się okaże jak wyjdzie do kogoś kto zdoła go trafić. Hellenius nie trafił go porządnie nawet raz z tego co pamiętam więc odpowiedzi nam nie dostarczył. Joshua jak najbardziej może go czymś trafić i będą to być może najcięższe ciosy jakie kiedykolwiek przyjął
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 21-04-2023 15:46:17 
Takie kategoryczne wykluczenie, że Łajlder jest rozbity po tym co widzieliśmy w trylogii świadczy, że chyba nie wszyscy jednak to widzieliśmy albo o całkowitym lekceważeniu z perspektywy wygodnego fotela zagrożeń w tym sporcie. Może faktycznie nie jest rozbity, to się okaże przy kimś bardziej wymagającym niż Helenius ale tylko "może".
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.