DZIADEK LUIS COLLAZO PRZEGRAŁ I ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... Zrozumiał to dziś w nocy Luis Collazo (39-9, 20 KO). I na trzy dni przed 42. urodzinami, po laniu w ringu, postanowił zawiesić rękawice na kołku.
Były mistrz świata wagi półśredniej tym razem wystąpił w junior średniej, a naprzeciw niego stanął Angel Ruiz Astorga (18-2-1, 13 KO). Meksykanin rzucił dawnego championa WBA w trzeciej rundzie dwukrotnie na deski. Collazo wrócił bardzo udaną dla siebie rundą piątą, lecz w szóstej zainkasował cios na korpus i było po wszystkim.
- Rywal złapał mnie dobrym ciosem na dół. Jestem już skończony w boksie, to dla mnie niestety koniec. Pora bym zaczął spędzać więcej czasu z rodziną - powiedział Collazo, który niedawno został... dziadkiem.
Collazo ma na rozkładzie takich zawodników jak Miguel Angel Gonzalez (TKO 7) czy Victor Ortiz (KO 2), napędził też strachu takim asom jak Ricky Hatton, Shane Mosley, Andre Berto i Keith Thurman.