PRICE: JOSHUA POTRZEBUJE JESZCZE JEDNEJ WALKI PRZED WILDEREM
Spośród różnych ploteczek sparingowych Anthony Joshua (25-3, 22 KO) przyznał się tylko do jednego nokautu, jaki ktoś mu zafundował na sali treningowej. Tym kimś był emerytowany już David Price. I właśnie on dzieli się swoimi przemyśleniami odnośnie przyszłości AJ-a.
Dużo mówi się i pisze o potencjalnej gali w Arabii Saudyjskiej pod koniec roku, która miałaby ugościć największe postacie współczesnej wagi ciężkiej. Impreza nawet za 400 milionów dolarów rozbudza wyobraźnię kibiców. Ale Price radzi swojemu rodakowi, by ten wcześniej stoczył jeszcze jedną walkę.
Joshua po dwóch porażkach z Aleksandrem Usykiem zmienił otoczenie, zaczął trenować w Teksasie pod okiem Derricka Jamesa, a niedawno wypunktował Jermaine'a Franklina. Wygrał wyraźnie, choć niektórzy kręcili nosem na jego występ. Nie zdominował bowiem Franklina.
- Joshua pokonał Franklina, ale takim występem z pewnością nie odzyskał pewności siebie. Musi odbudować swoją siłę mentalną, a to może mu dać kolejna walka. Najlepszym sposobem na zyskanie pewności siebie jest zwycięstwo w dobrym i przekonującym stylu. Promotor powinien więc dać mu innego rywala, którego AJ efektownie znokautuje, a potem będzie można wystawić go na Deontaya Wildera. Szczerze mówiąc to najgorszy z możliwych rywali dla AJ-a, więc tym bardziej potrzebuje on wcześniej efektownego zwycięstwa - przekonuje olbrzym z Liverpoolu, brązowy medalista olimpijski z Pekinu (2008).
FURY, USYK, WILDER, JOSHUA - GALA ZA 400 MILIONÓW DOLARÓW? >>>
- Wilder to przeciwieństwo Joshuy. On nie dba o aspekty techniczne, skupia się tylko na tym co musi zrobić. Nie wygląda może tak efektownie jak Anthony, ale to najgorszy z możliwych przeciwników dla AJ-a - dodał Price.
https://www.youtube.com/watch?v=N2XMHKObyUc&t=183s
A wszystko powinno zostać poprzedzone seminarium z Trenerem Pawłem
https://www.youtube.com/watch?v=nq18Fyg5H-4&t=4s
I wtedy Joshua być może skończyłby kolejnego przeciwnika w ten sposób...
https://youtu.be/4-Il-ziH49Q?t=79
Ogólnie to jeśli Wilder trafi szybko to może byc po zawodach ale w drugą stronę też może tak to zadziałać. Wilder po dwóch łomotach życia od Tysona nie miał okazji przyjąć nic mocnego. Równie dobrze sam może się posypać jak domek z kart jak dostanie gonga na głowę.
O ile ma blokadę psychiczną aby nic mocnego nie przyjąć to o Wilder będzie najgorszym przeciwnikiem w sensie mentalnym.
Ryzyko ciężkiego nokautu jest duże a tego jego promotor nie zaryzykuje.
Nadal Joshua ma mocny cios. To że nie ściął Usyka czy Franklina nie znaczy że nie może trafic Wildera. I wcale nie musi się to wydarzyć przy spektakularnie agresywnej postawie. Wystarczy że się któryś pomyli/zapomni.