JOYCE I ZHILEI DARZĄ SIĘ SZACUNKIEM PRZED DZISIEJSZĄ WALKĄ
Już za kilka godzin Joe Joyce (15-0, 14 KO) i Zhang Zhilei (24-1-1, 19 KO) zmierzą się o pas tymczasowy WBO w kategorii ciężkiej, a my prezentujemy Wam ostatnie wypowiedzi pięściarzy przed dobrze zapowiadającą się walką.
Wygląda na to, że obaj wojownicy darzą się szacunkiem, całkiem wysoko oceniają również swoje poprzednie pojedynki. Brytyjczyk wskazuje na dużą twardość srebrnego medalisty olimpijskiego z Pekinu, ten zaś jest zdania, iż Joyce dał naprawdę dobrą walkę Josephowi Parkerowi (31-3, 21 KO).
- Zhilei wygląda dobrze i kto wie, może to się skończyć pełnym dystansem. Nie planuję jednak tego wydłużać, gdyż dwanaście rund to zbyt długo. Będę chciał skończyć go wcześniej. (...) Mam nadzieję, że nie będzie to wyczerpująca walka i nie będę musiał przyjmować zbyt wielu uderzeń. Zhang wygląda na twardego - Hrgović jest dobry i trafiał go naprawdę dobrymi uderzeniami, a on nawet nie drgał - podsumował "Juggernaut".
- Zobaczymy, czy Joyce będzie w stanie wytrzymać moje uderzenia. Na pewno jednak wyglądał bardzo dobrze przeciwko Parkerowi, choć ten nie chciał walczyć, jedynie biegał po całym ringu. Był coraz bardziej zmęczony, gdyż nie chciał z nim walczyć. Był przerażony, to wszystko - odpowiedział "Big Bang".
I tak mimo wszystko Joseph był wyraźnie szybszy na początku walki. Został po prostu przełamany.
Zhang znosił młóckę z Hrgovicem bardzo dobrze i miał może jeden trudniejszy moment. Zakładam że skoro przyjmował te ciosy tak dobrze Joyce też łatwo nie będzie miał go zranić. Mimo wszystko w 9 z 12 rund został wyboksowany przez Filipa dla którego i tak ta walka od samego początku ułożyła się niefortunnie.
Stawiam że Joyce wygra na punkty ale z problemami. Swoje przyjmie po drodze i w pierwszej połowie gigantycznej przewagi się nie spodziewam. Może się myle i nie doceniam naporu Joyca. Zobaczymy
Ogólnie to do pewnego momentu wyglądało to jakby nie za bardzo była wiara i pomysł na karierę Joyca.
Pomylili się? Co taki Haye może sobie teraz myśleć skoro Joyce jest teraz w świetnym momencie i ludzie tak się nim zachwycają?
Czemu tego nie wyłapali? Czyżby Joyce na treningach wcale nie zachwycał? Ja myślę że nawet ta walka z Duboisem to był taki wóz albo przewóz by wybić Daniela ale wyszło jak wyszło i Joyce ciężka pracą i wygrywaniem doszedł tu gdzie jest.
Ale dlaczego nie tak dawno nikt na niego nie stawiał?
Sam jestem ciekaw jak powolny zazwyczaj Joyce będzie sobie radził z przyjmowaniem tych bomb
No jeśli Zhilei się zmęczy i przestanie walczyć to wiadomo, że przegra.
On to wytrwał i wygrał a tytan Joyce został rozbity jakością a nie ilością
Hrgovic nie ma słabej szczęki co kilku ludzi zaczęło tu powtarzać. Ma prawdopodobnie nie gorsza niż Joyce. Choćby to można powiedzieć.
Z Parkerem też zgarnął masę farfocli. Jednak Parker to nie ta siła.
Hrgovic nie zawalczył lepiej, tylko mial trochę więcej szczęścia, że nie odniósł kontuzji. Podobnie dawał sobie gębę obijać, w dodatku padał.
I naprawdę nie będę zdziwiny jak okaże się że będzie tak jak komentujący w wspomnieli- że JJ ma pękniętą/złamaną jakąś kość
Hrgovicia nikt nie krytykuje za słabą szczękę, bo tę ma dobrą, tylko za postawę, w oczekiwaniu na title shota. Zhang zawalczył dobrze, ale przeczuywałem że Joyce może mieć problemy, jednak nie sądziłem że mu tak oko spuchnie. To tylko potwierdziło jakie pierdolnięcie ma chińczyk. Mamy przetasowanie w czołówce i fajnie.
Hrgovic wygrał z nim wojnę a też miał kontuzje po zderzeniu głowami. Joyce sromotnie przegrał
Kompletnie nie widziałem żeby ciosy Hrgovica bolały Zhanga mówiąc szczerze. Oklepał go wolumenem i kondycją, ale nic mu nie zrobił.
Jak to nie... Niejaki Stieczkin wypisywał tu ostatnio litanie jak to Hrgovica hodują pod kloszem do wypłaty bo ma facet wadę i tragicznie reaguje na ciosy i może go odstrzelić każdy nieco lepszy rywal.
A tu zonk. Okazuje się że posądzany o największy tytan w Hw obecnie facet reagował na te ciosy równie źle i jeszcze dał się Chińczykowi rozbić co z Hrgovicem nie przeszło...
To może otworzy nieco oczy niektórym na pewne kwestie i nie chodzi tu nawet o to że Joyce przegrał to starcie.
Zhang próbował chyba przez 5 rund przyspieszać z Hrgovicem a potem ledwo dojechał do mety tak go zdusiło tlenowo.