WASILEWSKI: MASTERNAK O MISTRZA ŚWIATA PRZED WAKACJAMI!
Łukasz Furman, Nagranie własne
2023-04-14
Jeszcze przed wakacjami Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) zawalczy o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej. Jego rywalem będzie zasiadający na tronie IBF Jai Opetaia (22-0, 17 KO)! Kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale warunki pojedynku zostały już uzgodnione.
Master nie jest na straconej pozycji ze wzgledu na swoje atuty (wymienione ponizeJ)
Master rowniez mialby szanse z wielki osilkami ze wzgledu na roznice w wyszkoleniu, twardosc i doswiadczenie.
Master mialby najtrudniej z kims pokroju Briedisa.
Oczywisiscie to tylko moja opinia, nie uwazam ze Mateusz to zawodnik wybitny ale bardzo rowny tj. wszystko ma na 4+, praktycznie nie wykazuje wad (kiedys mozna bylo mu zaczucac brak pazura ale ten chyba sie uaktywnil bo ostatnio bije rywali bez mrugniecia okiem), nie ma praktycznie niczego na 6-tke. Mimo wszystko taki rowny poziom w pelnym przekroju moim zdaniem jest wystarczajacy aby zostac majstrem w obecnej CW. Bo mistrzowie hm... nie oszukujmy sie, sa o wiele gorsi niz kilka lat temu tj. wszyscy, mimo pewnych atutow, maja od groma wad, ktore tak "równy" zawodnik moglby wykorzystac.
Zakładasz, że Masternak wygra z Opetaią dzięki technice. Sądzę, że to błędne założenie. Masternak jest technicznie poprawny, lecz nie wybitny. Nigdy nic (poza niewiele wartym mistrzostwem Polski) w boksie amatorskim nie osiągnął. Zawsze jego dużym atutem (choć nie zawsze w pełni wykorzystywanym) była siła fizyczne i jej pochodne tj. bardzo dobra odporność i niezła siła ciosu. Zgadzam się, że (poza owym brakiem pazura, jak to nazwałeś) on nie ma słabych stron. Na Goulamiriana może by to starczyło, na Badou Jacka i być może Riakporhe'a też, ale na Opetaię będzie za mało, bo jest to bokser o znakomitej technice, którą potwierdzają jego dokonania w amatorskim boksie: mistrzostwo świata juniorów w półciężkiej w 2011 i brązowy medal w ciężkiej rok później, a także występ na olimpiadzie w wieku zaledwie 17 lat. Technicznie i szybkościowo jest od Masternaka lepszy i jedynym poważnym argumentem Polaka będzie jego bogate doświadczenie ringowe.
Technika to bardzo szerokie pojecie. Uważam, że Opetia jest zdecydowanie lepszy na nogach od Mastera, ma szeroki repertuar i luz. Zauważam jednak, że to co jest kluczowe na mańkuta to Masternak ma opanowane na bardzo wysokim poziomie (ciosy proste prawa reka i lewy sierp), dodatkowo w ostatnich walkach walczy na dużej aktywności i presingu, nie napala sie na jeden cios (jak Briedis w walce z australijczykiem) tylko zapycha. Do tego dochodzi długi rozbrat z ringiem relatywnie mało doświadczonego Opetai oraz dwie kontuzje (złamana szczeka w walce a nastepnie bark). Takze, tak - uważam że Master ma szanse to wygrać i dla mnie to walka 50/50. Byc moze jestem troche stronniczy bo po prostu lubie Masternaka, ale naprawde nie wydaje mi sie zeby byl tu na straconej pozycji.
Natomiast co, fajnie by bylo jakby Master szybko w 1-2 rundzie czyli juz na poczatku wyslal jakis siarczysty sygnal na ryj zeby zgasic ta swobode i pewnosc Opetai.
Okolie, Riakhpore, Opetaia? Zaden nie bylby latwy. Walka o pas.
Nie odbieram Masternakowi szans, ale musiałby spróbować zaboksować inaczej, niż zwykle. To będzie walka out-boxer vs out-boxer i na dystans Opetaia będzie lepszy. Moim zdaniem pod względem techniki on ustępuje w czołówce CW jedynie Thabiso Mchunu, a od Mateusza ma szybsze nie tylko nogi, ale i ręce. Szansą dla Polaka byłby atak i próba siłowego przełamania przeciwnika, co prawie udało się Briedisowi. Problem jednak w tym, że próby przestawienia Masternaka na bardziej ofensywny boks (zwłaszcza u Sauerlanda) jak dotąd niezbyt się powiodły. Reasumując poza lucky punchem lub jakąś kontuzją Opetai (chyba jest na nie podatny) szanse Mateusza wygladaja raczej marnie tj. 20/80.
Swoją drogą ciekawe, gdzie ta walka się odbędzie. Jeśli Wasilewski twierdzi, że dalej niż w Australii i Nowej Zelandii, to wychodzi na to, że na Samoa. Zapewne na otwartym powietrzu, co w upalnym klimacie będzie dodatkowym handicapem dla Opetai.
Bardzo podobała mi się jego walka z Briedisem.
Takich bokserów lubię oglądać.
Master walczący zza podwójnej gardy może być o jedno tempo za wolny.
Do tego Master nie ma agresji, woli zwycięstwa.
Duże wyzwanie przed Masterem.
Trzymam kciuki za Mastera, ale daję 60 do 50 dla Opetaia.