WARDLEY MUSI WALCZYĆ Z CLARKE'EM

Tytuł mistrza Wielkiej Brytanii tam znaczy naprawdę dużo. Funkcjonują więc obowiązkowe obrony, co wymusza świetne zestawienia. Oto kolejne z nich.

Fabio Wardley (16-0, 15 KO) po prymat na Wyspach w wadze ciężkiej sięgnął w listopadzie, bijąc solidnego Nathana Gormana (TKO 3). Teraz będzie musiał bronić pasa w potyczce z Frazerem Clarke'em (6-0, 5 KO), brązowym medalistą olimpijskim z Tokio (2021). I co najważniejsze, obaj aż palą się do tej walki.

- Dawajcie mi go, jedziemy z tą walką - stwierdził Wardley.

- Zgadza się, obaj tego chcemy i teraz do tej walki dojdzie - ripostuje Clarke.

A my możemy tylko pozazdrościć takiej krajowej rywalizacji... Nasza waga ciężka wygląda TAK >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-04-2023 14:19:44 
Weryfikowanie iście królewskie i świetne zestawienie, choć nie wiem czy nie za wcześnie dla Clarka? którego wpierw zobaczyłbym w rewanżu za czasy amatorskie z Kubańczykiem Pero, ale utyskiwać na taką potencjalną walkę byłoby nie lada grzechem.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 14-04-2023 14:30:19 
Jeden i drugi nie do końca przekonuje, fajna walka.
 Autor komentarza: hms
Data: 14-04-2023 16:58:46 
W wagach mocno obsadzonych przez Brytyjczyków, a tych nie brakuje, ten pas może więcej znaczyć niż EBU
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 14-04-2023 17:11:02 
Wardleyowi ostatnio pomogl sedzia i przerwal zdecydowanie za wczesnie, Warsley mnie w ogole nie przekonuje, Molina potrafil mu wsadzac to i Clarke to zrobi, moim faworytem Clarke.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 14-04-2023 17:53:12 
Fajna domowa weryfikacja, coś w stylu Dubois Gorman. Clarke na pewno lepszy boksersko i przemawia za nim bardzo ciekawy rekord amatorski, natomiast na zawodowstwie jak na razie słabo. Przed walką z Sokołowskim pisałem, że jak zdominuje takiego przeciwnika, to widzę go z marszu w top20-30. Niestety wypadł słabo, a potem jeszcze męczył się z argentyńskim bumem i generalnie nie mam tu wielkich oczekiwań.

Wardley czekam z niecierpliwością, aż zostanie zweryfikowany. Poprzednie dwie walki w zasadzie wygrali za niego przeciwnicy - Gorman wygrywał rundy, ale postanowił wdać się w bójkę. Coffie bardzo dobrze walczył z pozycji normalnej, to postanowił zmienić na odwrotną. Na niego nie potrzeba jakiegoś mistrza - jak to ktoś napisał, wystarczy albo dobry techniczny bokser, który go wypyka, albo ktoś kto będzie umiał przyjąć i oddać mocniej. Clarke na pewno nie jest tym drugim typem. Może się okazać pierwszym, jeśli będzie w stanie cierpliwie i konsekwentnie rozegrać tę walkę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.