JOSHUA BUATSI: STĘPIEŃ JEST DOBRYM RYWALEM
- Stępień to dobry rywal, ale muszę wcielić się w rolę myśliwego - mówi Joshua Buatsi (16-0, 13 KO), pretendent do pasa WBA wagi półciężkiej, który 6 maja w Birmingham podejmie Pawła Stępnia (18-0-1, 12 KO).
- Nie jestem typem gaduły, ale za każdym razem, gdy wychodzę do ringu, chcę dominować. Mam świadomość, że zawsze muszę coś pokazać i udowodnić. Stępień boksował w rozgrywkach World Series of Boxing, a gdy reprezentujesz kraj na arenie międzynarodowej, po prostu musisz być na wysokim poziomie. Ktoś przecież cię wybrał do składu. Stępień ma doświadczenie z ringów olimpijskich, wcześniej był przymierzany do Calluma Smitha, przyjedzie więc w dobrej formie i będzie dobrym rywalem - mówi brązowy medalista olimpijski z Rio (2016).
- Długo czekałem na powrót do ringu, więc nie mogę się już doczekać tego pojedynku. Znów chcę założyć mniejsze rękawice i poczuć to, co czuje zawodnik przed dużymi walkami. Czekam, aż ktoś znów zapuka do drzwi mojej szatni i krzyknie "Bądź gotów, wychodzisz za pięć minut". Zatęskniłem za tym wszystkim. Stawka tej walki jest wysoka, choć ja stawiam na szali wszystko za każdym razem, gdy wychodzę do ringu. Tak traktuję każdą kolejną walkę. Po prostu muszę tam wyjść i wcielić się w rolę myśliwego. Zrobię co trzeba, aby zwyciężyć w tym pojedynku - dodał Buatsi.
Daj jakąkolwiek szansę Pawłowi - dlaczego zaskoczenie tylko "postawą w ringu" a nie wynikiem?! A nuż Dżoszuła załapie jelitówkę na przełomie kwietnia i maja :) i mimo tej powyższej kurtuazji osr... oleje Pawła i stwierdzi lekceważąco, że i tak nawet z końcówką przygotowań spędzoną w wychodku starczy na Polaka. Stępień natomiast będzie nie tylko zmotywowany ale i trafi mu się dzień konia. Nie odzieraj z marzeń.