Damian Knyba (11-0, 7 KO) zastopował Curtisa Harpera w ostatnich sekundach walki. Poniżej akcja polskiego olbrzyma kończąca ten pojedynek.
Dodaj do:
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
Autor komentarza: t4b4x0
Data: 09-04-2023 09:26:25
Nic specjalnego nie pokazal. Przyjecie takiego samego ciosu od Chisory czy Whyte konczy sie nokautem.
Autor komentarza: puncher48
Data: 09-04-2023 10:23:03
Zrobił swoje i nie walczy jak Fundora z niższej kategorii, a i ma narzędzia, które po oszlifowaniu mogą okazać się nie lada atutem.
Autor komentarza: gerlach
Data: 09-04-2023 12:11:35
Przeciwnik worek treningowy, wiec ciezko po takiej 11 walce cos prorokowac. Knyba mogl bic bez defensywy, nic mu nie grozilo.
Fajnie byloby podnosic poprzeczke.
Autor komentarza: Clevland
Data: 09-04-2023 13:42:19
Damian nie ma kariery amatorskiej takiej jak mieć powinien.
Takie walki to aby mógł pokazać się i zbierać jakieś podstawowe doświadczenia.
Klucz to sparingi z kim tylko się da. W USA ma ku temu możliwości.
Damian ma na pewno świetną koordynację i warunki.
Ciężko powiedzieć cokolwiek o wytrzymałości, psychice itd.
Kluczowa jest też kwestia przygotowania motorycznego.
Jest bardzo wysoki i obudowa mięśniowa mądrze zbudowana (mięśnie głębokie itd) może go chronić przed kontuzjami.
Pytanie czemu boks a nie koszykówka…
Autor komentarza: Ariosto
Data: 09-04-2023 15:46:02
Przede wszystkim bardzo dobry wynik, bo jednak KO, a wystep powiedzmy niezły. Knyba dobrze wyglądał na tle zmęczonego przeciwnika, ponieważ w porównaniu z walką z Dowbyszczenką sam dużo lepiej rozłożył siły. Natomiast przez 3 pierwsze rundy, kiedy Harper jeszcze miał siłę i ochotę coś zrobić, Knyba wyglądał przeciętnie.
Autor komentarza: leon84
Data: 09-04-2023 20:31:53
Ja jestem ciekaw jak sędziowie punktowali do momentu przerwania walki...Przeciwnik worek treningowy...Ten worek treningowy wygrywał rundy z Knybą.Tak czytam komentarze i wydaje mi się,że na siłe ludzie chcą z niego jakiegoś prospekta,a prawda jest taka,że Knyba jest bardzo przeciętny i pewnych słabości nie wyeliminuje,jak choćby brak szybkości i dynamiki.Top Rank też pewnie będzie dawać mu mocniejszych rywali i moim zdaniem zaczną się schody.Już w tej walce było widać problemy Knyby w początkowych rundach,gdy Harper miał siły.
Autor komentarza: Hugo
Data: 09-04-2023 22:28:56
Knyba nie jest materiałem na mistrza świata, ale dobrze prowadzony może dojść do szerokiej czołówki i nie przynieść tam wstydu. Przede wszystkim widać u niego brak doświadczenia oraz pewności siebie i stąd te kiepskie momenty na początku walki, ale także bodajże w 6 rundzie, kiedy zainkasował mocnego cepa. Do tego w narożniku Wilczewski, który jak zwykle gada coś dokładnie przeciwnego, niż powinien. Gdyby nie te gadki, to Knyba skończyłby Harpera nie w 8, a w 5 rundzie. Ogólnie jednak walka na plus i pewien potencjał w Knybie tkwi. Cios nie taki waciany, jak się początkowo wydawało i przyjąć też potrafi. Powinien być ostrożnie prowadzony, bo potrzebuje przede wszystkim dużo doświadczenia z coraz innymi i stopniowo coraz lepszymi rywalami. Lepszy taki prospekt, niż żaden, a innych w HW jakoś nie widać.
Autor komentarza: Ariosto
Data: 09-04-2023 23:53:48
IMO własnie bardzo dobrze to rozegrał. Podmęczony Harper nie stanowił już zagrożenia i Knyba nie miał żadnego interesu, żeby podejmować ryzyko - poćwiczył sobie bezpieczny boks na prawie pełnym dystansie, a w papierach ma KO.
I też nie jest tak, że przegrywał rundy - po prostu na początku nie byłszczał.
Rozumiem natomiast, że nadzieje związane z nim opierają się na założeniu, że ma jeszcze bardzo duży potencjał rozwoju. Ja szczerze mówiąc tego nie widzę. Czy może boksować lepiej - to na pewno. Ale czy jest w stanie zrobić jakiś jakościowy przeskok, to mam spore wątpliwości.
Fajnie byloby podnosic poprzeczke.
Takie walki to aby mógł pokazać się i zbierać jakieś podstawowe doświadczenia.
Klucz to sparingi z kim tylko się da. W USA ma ku temu możliwości.
Damian ma na pewno świetną koordynację i warunki.
Ciężko powiedzieć cokolwiek o wytrzymałości, psychice itd.
Kluczowa jest też kwestia przygotowania motorycznego.
Jest bardzo wysoki i obudowa mięśniowa mądrze zbudowana (mięśnie głębokie itd) może go chronić przed kontuzjami.
Pytanie czemu boks a nie koszykówka…
I też nie jest tak, że przegrywał rundy - po prostu na początku nie byłszczał.
Rozumiem natomiast, że nadzieje związane z nim opierają się na założeniu, że ma jeszcze bardzo duży potencjał rozwoju. Ja szczerze mówiąc tego nie widzę. Czy może boksować lepiej - to na pewno. Ale czy jest w stanie zrobić jakiś jakościowy przeskok, to mam spore wątpliwości.