TRENER JOSHUY: ON PODĄŻAŁ ZA MOIM PLANEM, WIŃCIE MNIE
- Jeśli macie narzekać, to narzekajcie na mnie. To była część taktyki - mówi Derrick James, nowy trener Anthony'ego Joshuy (25-3, 22 KO).
W sobotni wieczór AJ wypunktował Jermaine'a Franklina (21-2, 14 KO). I choć wygrał w dobrym stylu, spadła na niego krytyka ze strony środowiska.
- Wińcie mnie, to była część naszego planu gry i taktyki. A AJ podążał za nim i robił to, o co go prosiłem. Dlatego też jestem zadowolony z tej walki. Franklin to dobry i twardy rywal, a my ani przez moment nie daliśmy mu tak naprawdę wejść w tę walkę. Chciałem nokautu, ale nie narzucam presji na swoich zawodników - mówi uznany szkoleniowiec.
- Nie wybieram rywali, w ogóle nie uczestniczę w tym procesie. Może to być Dillian Whyte, może być ktoś inny. Teraz mamy trochę więcej czasu i zrobimy mini obóz, a gdy już poznamy nazwisko rywala, wówczas swoje przygotowania skupimy konkretnie pod tego zawodnika - dodał James.
Walka z Whytem to ogromne zagrożenie.
Jeden cios i z walki z Furym, nic nie wyjdzie.
Będą mówić o walce z Whytem a wybiorą Walina.
Do Wildera też nie wyjdą bo on nokautuje (Heleniusa) nawet tzw. "kokosa" czyli samym przedramieniem
Normalnie mógłbyś zrobić kopiuj wklej ale teraz musiałeś przerobić swoje wypociny na to że Antkowi chodzi o kasę xD
Co do tematu- dobry trener, ale prawda jest taka że Joshua dawny nie pytał o pozwolenie do ataku. Zresztą było w walce słychać pomiędzy rundami że James zachęcał go do śmielszych poczynań
Foreman by takiego gościa wypchnął z Klinczu do dystansu i zatłukł cepami.
Zarzutów do walki AJ bym nie miał gdyby Franklin walczył w kompletnej defensywie a AJ nie mógł by go dorwać. i wyszło by te 118-110.
Chyba nie oglądałeś wcześniej Franklina. Franklin ważył 10 kg mniej z Joshuą, niż podczas walki z Whyte'm. Ostatnimi czasami wziął sie za siebie ostro i zrzuca sukcesywnie kilogramy. To raczej dziwne nazywać kogoś takiego leniem. I to wcale nie jest taki zły zawodnik.
Z punktu widzenia marketingu Franklin był po to aby efektownie paść..Nikt po 3 porażkach nie puścił by go na mine.. ale okazało się że fakt Grubasek jest trochę może lepszy jak myśleli ale AJ wcale nie zrobił postępów..Na dziś dzień Jestem wstanie uwierzyć że wyboksowal by Dzikusa przy odrobinie szczęścia.. Ale z Furym, JJ polegnie..nie Ten mental..