USYK: FURY CHCE NAŚLADOWAĆ ALEGO, ALE TO SŁABA KOPIA
- Fury za wszelką cenę stara się skopiować Muhammada Alego, ale ta kopia jest bardzo słaba - mówi Aleksander Usyk (20-0, 13 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO.
Nic nie wyszło z unifikacji z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO), dlatego Ukrainiec zwrócił się w stronę Daniela Dubois (19-1, 18 KO), obowiązkowego pretendenta z ramienia federacji WBA.
- Fury stwierdził, że jest królem i chce podziału 70 do 30. To część gierek mentalnych. Tylko że król nie musi krzyczeć, że jest królem. W pewnym momencie zauważyłem, iż nic nie posuwa się naprzód, a on tylko z nami pogrywa. Powiedziałem więc koniec, żegnaj. I poszedłem w swoją stronę. Następny pojedynek stoczę prawdopodobnie w Wielkiej Brytanii z Danielem Dubois pod koniec lata - powiedział Usyk.
Tylko szkoda czasu, którego pozostało mu już niewiele .
A Tyson osiągną swoje, jeśli dojdzie do ich walki, to będzie to najwcześniej za rok
Popatrzmy na twoją "logikę" na przykładzie tej wypowiedzi:
"mając takie gabaryty ciężko jest kopiować Alego i myślę że Usyk boleśnie się o tym przekona"
- czyli (tutaj obiektywnie) ciężko jest komuś o takich gabarytach ja Fujar naśladować Alego - czyli wskazałeś problem Tajsona :)
- to jakim cudem Usyk ma się "boleśnie przekonać" o problemie, słabości Fujara?
- gdzie w tej wypowiedzi logika czy nawet elementarna konsekwencja myślenia?
Tak więc z takim baranem jak ty nie ma co wchodzić w polemikę tylko pokazywać innym jaki z ciebie przygłup - łapać na idiotycznych wypowiedziach, na gorącym uczynku. Niesłusznie więc sobie pochlebiasz, że ja coś mam do ciebie "półgębkiem". Jesteś już skreślonym "miętkim" intelektualnie melepetą więc piszę wprost do reszty użytkowników, z idiotą w tle - bez odbioru.
chyba też dyga ukrywa tym chwali
wije i ściemnia tak tworząc historie
halo tu ziemia się jego nie boje
Usyk to kozak prawdziwa maszyna
co bije, tańczy, kunsztem zachwyca
odprawia balet, maestro jest w ringu
„Cygan”, misiaczku, posłuchaj no synku
pokaże ci myczki oj będziesz miał zamęt
zakręcą tak tobą i cię rozwalę
w jednej to chwili lamusem się staniesz
to będzie twój koniec i zacznie się łkanie
czar pryśnie szybko,legenda upadnie
zdasz sobie sprawę, że gówno jest warte
granie na zwłokę, robienie w balona
to moja rada dla ciebie jest twoja
Wirtuoz jest jeden i Ali był także
ja wcale nie bredzę o starciu wciąż marzę
jestem gotowy, więc zrobię co trzeba
siódme to poty, wyciskam i meta
Joshua się stawiał zrobiłem mu kuku
a ty się migasz, daj spokój nie cuduj
pokaż cohones, że można, że trzeba
bo jak na razie toś wielka ty gęba
gadasz frazesy, tak tworząc komedie
i zaraz „Cygan” wielki polegnie
smutkiem powieje, rozpocznie się lament
mówię na serio, ja głupa nie palę
Kiedy? O której? Gdzie? Powiedz tylko
nie zwlekaj misiu mów i to szybko
robimy bitwę, największą w dekadzie
wyślij umowę na cito ci radzę
a potem w ringu między linami
pokażesz siebie i co cię trapi
ja wyjdę po swoje, bo w to celuje
to się rymuje, werbalne z nas ciule
Wirtuoz jest jeden i Ali był także
ja wcale nie bredzę o starciu wciąż marzę
jestem gotowy, więc zrobię co trzeba
siódme to poty, wyciskam i meta
Jak zwykle trollu manipulujesz. Bo manipulacją jest twój powyższy tekst: "będzie się bawił w obowiązkowe obrony" sugerującym, że Usyk ma teraz na całą sytuację jakiś wpływ, że to zabawa - sugestia dobrowolności jego postępowania. Powszechnie wiadomo przecież- nie ma wpływu na cwaniaka co nie trenował nawet tylko ściemniał udając zainteresowanie walką w kwietniowym terminie (co potwierdzają słowa Hilla) i decyzja pójścia w "obowiązkowe obrony" wynika z tego faktu oraz obowiązku ciążącego na zunifikowanym mistrzu nie będącym divą, tylko zwykłym zawodnikiem bez przywilejów. Wyobraź sobie, ze tak właśnie wygląda postępowania nieuprzywilejowanego mistrza, który musi bronić trzech pasów bo trafił na niepowaznego człowieka jak chciał zunifikować wszystkie pasy - ostatnio dość często mawiał, że nie interesuje go Fujar tylko pas WBC.
Czyli obowiązkowe obrony to według ciebie "strata czasu" ? Jeśli nie dogada się z Furyjem to zawsze w międzyczasie może zweryfikować największy (po Władku) cygański skalp i to niby nie będzie "duża walka" ? A jak Denat*AJ (bo jeszcze jest prawdziwy AJ) dostanie jednostronnie w dziąsła to właśnie Fujar najpewniej będzie "tracił czas" na (tradycyjnie już) bezproduktywne kłapanie swoją wielka gębą o tym jak to Łajlder jest po walkach z nim cieniem siebie :)
Czyli według ciebie trollu to w boksie zawodowym wszystko się ostatecznie (na szczycie) sprowadza do tego aby mieć wyłącznie "ciekawsze perspektywy" polegające na wyeliminowaniu czegoś tak niepojętego i obcego tobie w walkach jak "ryzyko porażki" ? Tak jednoznacznie z konstrukcji twojej wypowiedzi wynika. A gdzie niby w takim razie Fujar tej wspomnianej przez ciebie w kontekście Usyka "chwały" będzie szukał? W intratnej finansowo czwartej walce z Łajlderem czy czwartej walce z Czirosrają? Czy chwały ma szukać tylko Usyk a Fujar z jej poszukiwania jest według ciebie już zwolniony? To są pytania retoryczne więc bez odbioru.
Tu jeszcze jest inna kwestia. Polakos nie rozumie że robienie teraz walki np z Wilderem pozbawi go jednego z pasów, skoro są już wyłonieni oficjalni pretendenci. Owszem zarobi nieporównywalnie więcej za takiego Wildera niż za Dibułę, poprawi swoje resume w HW, ale jednocześnie Usyk straci pas, o który znów będzie musiał rywalizować. Gdyby Fury dojrzał do rangi wydarzenia jaką jest pełna unifikacja, to walka o cztery pasy za kilka tygodni by się odbyła i żaden Dibuła, czy Hrgovic nie musiałby być teraz przez Usyka odbębniany.
ALE GDZIE APOSTROFA DO FLAKONA?
A ty garbus nie płacz, jak już udajesz mężczyznę w średnim wieku, to przynajmniej nie becz.
A udawać mam w jakim celu ? Jaką może nieść to przewagę w dyskusji na portalu org, poza faktem że gdy ja oglądałem boks, a konkretnie Andrew Golote, ty na strojąco wchodziłeś pod łóżko, lub malowałeś na brązowo podłogę, a kto wie czy nie byłeś jeszcze plamą na spodniach taty. To by mialo nawet sens, skoro już parę razy stręczyłeś mi tu swoją matkę. Szukaj ojczyma gdzie indziej. Nie interesują mnie podkrakowskie zadupia.
widziałem kilka Twoich wpisów. Bez obrazy, ale kierujesz się głównie ukrainską niechęcią, przekładając to ponad sport i trzeźwy osąd. Nie pamiętam by Usyk kogokolwiek unikal.
Wiesz dobrze że pierwszy zaczałes to na orgu. Nie ukrywam., przyznają się dołączyłem do tego gówna, ale przekroczyłeś wowczas wszelkie standardy kłótni jakiekolwiek były na tym portalu. Przeprosisz - wybaczę i może nie dam po ryju jesli kiedykolwiek mi się napatoczysz.
Widze że chcesz pomóc jedynemu koledze, tylko o jakich urojeniach piszesz i kiedy to było, Wrzuć linki. Zajmij tym swój kolejny wieczór, bo autentycznie nie pamiętam.
O co ci chodzi ? Gdzie tu jest chwalenie i na czym ma to polegać ?
Usyk by dostał od Joyce'a taki wpierdol jak na WSB dostał. Tak wiem, to było dawno i Joyce się rozwinął od tego czasu. Ale Usyk rozwinął się nie mniej a go wtedy wypykał do jednej mordy.
Dziękuję Panu i obiecuję, że jednak postaram się być jeszcze bardziej kulturalny :)