JOHN FURY WŚCIEKŁY NA TRENERA SWOJEGO SYNA
Ojciec Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) John nie jest zadowolony z ostatniej wypowiedzi trenera Javana Hilla, sugerując nawet swojemu synowi, by ten zakończył współpracę ze znanym szkoleniowcem.
Przypomnijmy - w momencie, gdy strony brytyjska i ukraińska przerzucały się odpowiedzialnością za fiasko negocjacji, "Sugar" Hill przyznał, że nawet nie rozpoczął treningów z "Królem Cyganów", obnażając poniekąd jego blef. To właśnie zdenerwowało Johna Fury'ego, który nazwał amerykańskiego trenera Judaszem.
- Ta sprawa z Sugarem Hillem, o co do cholery chodziło? "Jestem tu tylko dla Lawrence'a Okolie". O czym on mówił? Kiedy widziałem, jak trenował Tysona, mieszkał w jego domu, była tam nawet jego kobieta, korzystał z sali, pracował z moim synem. I nagle wyparł się go jak Judasz Jezusa Chrystusa? Co tam się do cholery działo?
- Dla mnie to cios poniżej pasa, który powinien skutkować zwolnieniem. Za taką farsę powinien wylecieć, to było irytujące. Tyson zakochał się w tych wszystkich ludziach i teraz przekonuje się, że oni nie są tacy, na jakich wyglądają. Chodzi jedynie o pieniądze - podsumował 58-latek.
https://www.youtube.com/watch?v=ZWBbTOTGOEY&t=2s
Z Hayem się nie udało,no to teraz może Sugar Hilla uda się sprowokować lol