BELLEW: TO BYŁO NAJLEPSZE CO MOGŁO SPOTKAĆ JOSHUĘ I NOWEGO TRENERA
Szklanka do połowy pusta czy pełna? Dla Tony'ego Bellew, po wczorajszej walce Anthony'ego Joshuy (25-3, 22 KO) jest ona do połowy pełna.
Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej pokonał na pełnym dystansie Jermaine'a Franklina (21-2, 14 KO). Niektórzy byli pod wrażeniem dobrego tempa, inni narzekali na brak agresji i nokautu, ale emerytowany Bellew zwrócił uwagę na kilka czynników zewnętrznych. Między innymi pierwszą walkę z Derrickiem Jamesem w narożniku.
- Być może nie był to najlepszy występ AJ-a w karierze, ludzie zapewne oczekiwali nokautu, ale dla samego Joshuy i jego nowego trenera nie mogło wydarzyć się nic lepszego. Dwanaście rund, które pomoże im jeszcze lepiej się poznać i dotrzeć. A przecież to jest najważniejsze dla samego Anthony'ego, a nie to, że kibice nie zobaczyli nokautu. Nawet najlepszy zawodnik po dwóch porażkach z rzędu zaczyna zastanawiać się, czy wciąż jeszcze ma to coś? A odpowiedzi nie znajdziesz na sali treningowej, nawet na sparingach. Odpowiedź zawsze jest w takich walkach jak ta. I to nie są łatwe walki. Ludzie nie są w stanie wyobrazić sobie, jaka presja na nim ciążyła. Teraz Joshua może iść wyżej - stwierdził dawny champion WBC kategorii cruiser.