PRICE: STYL ROBI WALKĘ, JOSHUA WYGRA Z FURYM, ALE PRZEGRA Z WILDEREM
Stare bokserskie przysłowie mówi, że styl robi walkę. I z takiego założenia wychodzi emerytowany już David Price, medalista olimpijski i swego czasu ścisła czołówka światowa wagi ciężkiej.
Olbrzym z Liverpoolu bił jak mało kto, okazało się jednak, że brakuje mu kondycji i twardej szczęki. W czasach amatorskich pokonał Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) i zabrał mu miejsce na igrzyska, na sparingu ciężko znokautował Anthony'ego Joshuę (24-3, 22 KO), do czego zresztą przyznał się sam AJ, dementują jednocześnie inne historie. Potwierdził tylko nokaut z ręki Price'a na sali treningowej.
- Według mnie Joshua znokautowałby Fury'ego. Bije mocniej, a jest na tyle duży, że z łatwością przechodziłby do półdystansu, gdzie mógłby uderzyć hakami oraz podbródkami. Ale przegrałby z Wilderem. Z kolei Fury pokonałby Usyka, który dwa razy pokonał Joshuę. Tyson jest mistrzem brudnego boksu i walczenia w swoim dystansie. Dodatkowo wieszałby się na nim i podmęczał. Po prostu styl robi walkę - stwierdził niespełniony jako zawodowiec Price.
Poniżej prezentujemy Wam walkę Price'a z Furym z czasów amatorskich.
Co do jego mocy, jak wylutował Povietkinowi w ich walce, sasza przelecial pół ringu, wiec jebnięcie miał. Miał niestety także tragiczną szczękę co było widać w każdej z jego porażek. Price'a nigdy nie nazwałbym ścisłą czołówką, bo do takowej zwyczajnie nie należał. największe zwycięstwa na ringach zawodowych to Omdlej harrison i David Allen.
W tym przypadku To Wybitny TF bardzo duży bokser bije, trochę mniejszego niedorobionego boksera AJ-a, za AJto ma szanse z puncherem też dlatego że Wilder blisko 40. ale i tak bym postawił na Wildera.
można się doczepić że AJ trochę łączy cechy trzech stylów ale Fury ostatnio też.
Wilder to znacznie mniej uzdolniony facet tyle że ma to poerdzielniecie. Z nim sprawa byłaby prosta. Trzeba ogrywając go trafić coś mocnego albo po prostu w niego wjechać. Mało kto wytrzymywał pójście do przodu AJ a a biorąc pod uwagę reakcje Wildera gdy napierał na niego Fury śmiem sądzić że Joshua spokojnie byłby w stanie go przełamać. Obecnie to 50/50 bardziej ze względu na to że nie wiadomo jak tam się obaj trzymają (Joshua psychicznie a Wilder fizycznie). Kiedyś stawialbym na AJ pewnie i nie przez przypadek Wilder za nic w świecie tej walki nie chciał.
Fury ma lepszy dystans niż Joshua i jest twardszy. Bije za to słabiej i wolniej a z obecną waga nie byłby w stanie unikać wymian. Raczej zaklinczować AJa by nie zdołał ze względu na jego rozmiary i atletyzm więc zakładam że skoro doganiał go i wsadzał mu 60 ciosów na korpus Chisora to i Joshua zmusiłby go do cholernie ciężkiej pracy.
Myślę że Fury obecnie to faworyt z Antkiem 70/30.
Usyk z AJ na ten moment znów wygrywa, z Wilderem na 80 procent szans na 12-0 a z utytym obecnym Tysonem imo 50/50.
Oczywiście wszystko to również zależy od dyspozycji dnia, trochę szczęścia itd. Nr. potrafi bowiem namęczyc się niemiłosiernie z asami typu Wallin. To wszystko tylko ludzie i wystarczy jeden błąd, jedno nieszczęśliwe rozcięcie i przy tak mocnych facetach wszystkie te dywagacje idą się chrzanić...
I nie zbastowalem z Hrgovicem otcpo prostu nie o nim temat.
Fury wygrywa z Joyce
Joyce wygrywa z Joshua
Wszyscy powyżej wygrywają z Wilderem
Wszystkich powyżej robi Usyk
Calkiem mozliwe
A tak w zasadzie to na jakiej podstawie Ta pewność co do KO..Nie wiem czy wiesz ale Wilder ma chyba zaraz 38 lat i jest po dwóch ciężkich wpierdolach..Czy AJ jest sztywny?..No nie jest to śliski Whyte ale dużo bardziej jest porozpinany niż był Kliczko..