BENAVIDEZ DZIĘKUJE PLANTOWI I ZAPRASZA DO TAŃCA CANELO
David Benavidez (27-0, 23 KO) odhacza kolejne wyzwania i szuka najmocniejszego testu. Amerykanin po raz kolejny zwrócił się w kierunku Saula Alvareza (58-2-2, 39 KO), dzierżącego cztery pasy w kategorii super średniej.
"Czerwona Flaga" wypunktowała wczoraj Caleba Planta (22-2, 13 KO), będąc bliska zastopowania go w końcowych odsłonach. 26-latek docenił wysokie umiejętności ostatniego przeciwnika, zaprosił także do tańca Canelo, oddając mu należny szacunek.
- Chciałbym podziękować Calebowi Plantowi. Wiem, że wiele sobie nawzajem powiedzieliśmy, ale załatwiliśmy to jak mężczyźni. Jest znakomitym i twardym zawodnikiem. Jestem szczęśliwy, że daliśmy kibicom najlepszy bój tego roku lub ostatnich pięciu lat. Chcę jedynie powiedzieć, że mam wiele szacunku dla Canelo, ale on musi dać mi teraz szansę. To jest właśnie to, co wszyscy chcą zobaczyć. Wiem, że Alvarez ma wiele opcji, ale kibice proszą o tę walkę, legendy o nią wołają, niech tak się stanie - podsumował tymczasowy mistrz WBC wśród super średnich.
Wracając do tematu, Benavidez przegrywa ewentualne starcie z Alvarezem, bo to człapak. Rudego trzeba zrobić na nogach tak jak to uczynił Floyd i Biwoł. Duże szanse miałby też Charlo, dlatego co raz częściej przebąkuje o kategorii wyżej.
https://www.youtube.com/watch?v=ZDaLbR2SFJs
https://www.youtube.com/watch?v=ZDaLbR2SFJs