OKOLIE: FURY NARZUCI USYKOWI MNIEJSZY RING I WYGRA
Lawrence'a Okolie (18-0, 14 KO) i Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) od niedawna łączy osoba trenera Javana "Sugar" Hilla. Za tydzień Okolie broni pasa WBO kategorii cruiser, a Fury szykuje się do walki z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Fury i Usyk mają skrzyżować rękawice 29 kwietnia na stadionie Wembley, choć wciąż nie podpisano kontraktów. Lepszy z nich wróci do domu ze wszystkimi czterema pasami wagi ciężkiej. A kto to będzie?
- Ring będzie nieco mniejszy, specjalnie pod Fury'ego. I właśnie to, w połączeniu ze zbyt dużą różnicą warunków fizycznych i siły, będzie kluczem do wygranej Tysona na punkty bądź przez TKO w samej końcówce. Na większym ringu Usyk miałby szansę. Doskakiwałby z ciosami na korpus lewą ręką i mógłby ukraść decyzję. Ale zostanie mu narzucony mniejszy ring, Tyson będzie dążył do półdystansu, wieszał się na rywalu i wygra, na punkty bądź przed czasem na samym finiszu - przekonuje Okolie.
Taktyka Furego bedzie wiadoma - spierdalanie na dystans jak to robil z Klitschko i proba bezpiecznego punktowania z wykorzystaniem warunkow fizycznych na przemian z klinczowaniem :)
I ma technikę zaprzeczającą prawom fizyki jak na swoje warunki.
Usyk jest geniuszem, bokserem kompletnym, ale niestety przegra bo jest za mały dla Furego. W sensie na boksera tak dużego z taką techniką.
dziękuję za uwagę, niestety Usyk Przegra
To bedzie katorga dla Usyka maly rong. Bo on bedzie strona uciekajaca i nie bedzie mial sie gdzie schowac.tajson bedzie go podchodzil klinczowal wieszal sie i ta taktyka da mu wygrana przez KO :)
Szkoda, że teraz są takie czasy że wszyscy siedzą w kieszeni tego kto generuje pieniądze i nikt publicznie nie powie prawdy w obawie przed utratą dostępu do wywiadów, zaplecza itd. Bo to co odpierdala strona Furego w tych negocjacjach już dawno przegroczyło normy przyzwoitości i powinno być piętnowane.
Po tym jak Ukrainiec pokornie zgadzał się na te wszystkie ustępstwa, naprawdę żal będzie patrzeć jak on to przegra i chociaż jego szanse nie są małe, należy brać to pod uwagę. Nie wiem czy nie lepiej byłoby odpuścić walkę z tym cygańskim prostakiem, ale widocznie Ukrainiec bardzo wierzy w sukces i chce spróbować.
I tutaj upatruję przewagę Furego. Oczywiście Usyka trzeba trafić, ale zasięg ramion i skracanie dystansu są po stronie Furego.
No i Fury jest w każdym elemencie lepszy od kulturysty Joshuy.
Ja stawiam 60 do 40 na Furego.
No i styl Furego został już użyty przeciw Usykowi przez Bellew. A Bellew przecież to rzemieślnik w porównaniu do Furego. Nie nazwałbym Furego artystą bo do wspomnianej walki z Wilderem bił pacankami.
Ale obecnie jest mu blisko, z jego pracą nóg, unikami itd.
Rozmiar ringu można różnie rozpatrywać. To Usyk będzie musiał skracać dystans i ryzykować.
Fjury nie wypracował tylko ustawił mocny cios - on go miał już przed Łajlderem, tylko skupiał się na innym boksowaniu. Teraz bije mocniej ale i Łajlderowi dawał się trafiać. Gdyby Fjury nie miał tej przerwy i nie był w czarnej dupie z nadwagą i całą tą historią to pierwsza walka z Łajlderem byłaby być może bez tego słynnego zmartwychwstania na deskach i nie zakończyła by się remisem tylko punktową wygraną Dżipsikonkonga. A tak roztyty Fujar musiał sięgnąć w następnych walkach trylogii po swój nieużywany atut w postaci ciosu.
Osobiście uważam że walki nie będzie 29 kwietnia...