BROWNE: OSTRO WEJDĘ W WALKĘ - MILLER: SKOŃCZĘ GO PRZED CZASEM
W sobotni wieczór na ringu w Dubaju dojdzie do ciekawej potyczki na zapleczu szerokiej czołówki wagi ciężkiej. Już za kilkadziesiąt godzin naprzeciw siebie staną Jarrell Miller (25-0-1, 21 KO) i Lucas Browne (31-3, 27 KO).
Federacja WBA notuje zawodników odpowiednio na dziesiątym i dziewiątym miejscu w swoim rankingu. Lepszy powinien więc mocno podskoczyć.
JARRELL MILLER GOTÓW ZEJŚĆ Z PIENIĘDZY, BYLE DOSTAĆ WALKĘ Z JOSHUĄ >>>
- Nie dbałem tym razem o kilogramy, bo Jarrell to kawał chłopa. Wszystko poszło bardzo dobrze. Zamierzam ostro wejść w ten pojedynek, bo zazwyczaj wolno się rozkręcam. Wiem jaką siłą dysponuję w prawej ręce, muszę więc rozpuścić ciosy. Pi***ę pracę nóg czy poruszanie się po ringu, stawiam wszystko na jedno mocne uderzenie. Zresztą on również będzie chyba chciał ostro wejść w walkę - powiedział Browne, w przeszłości posiadacz pasa WBA Regular.
- To duży facet z mocną prawą ręką, ale od strony technicznej nawet się do mnie nie zbliża. Będę od niego szybszy i silniejszy fizycznie, mam też większe bokserskie IQ. Wszystko co on ma, ja mam dużo lepsze, ale jak mówiłem, Browne ma ciężką prawą rękę, a w wadze ciężkiej jedno uderzenie może wszystko zmienić. Nie zamierzam tego przeciągać, bo on bywa groźny w siódmej-ósmej rundzie. Chcę go skończyć do końca czwartego starcia. Dziś bardziej dbam o siebie i o to co jem, czuję się znakomicie i jestem pewny, że skończę go przed czasem - stwierdził "Big Baby" Miller.
A nie, chwila, nie było pytania :).
Jesteś niedzisiejszy. To wszystko kwestia diety. Gdybyś jadł paski wołowiny z sadzonymi jajkami, to miałbyś takie same albo i lepsze osiągi. Na samym bigosie i browarze nie masz na to szans, ale jeśli zmienisz przyzwyczajenia, to świat przed tobą. Możesz też spróbować surowizny. Niejaki "liver king" jest tego przykładem, wygooglaj sobie. On dodatkowo osiągnął jeszcze niedostępną dla Millera rzeźbę :P
Czy to trzeba same jajka z wołowiną, czy można urozmaicić dietę np. dziczyzną z dzika?