WIDEO: 10 LAT MINĘŁO - MŁODY ANDY RUIZ DEMOLUJE GREERA

Cofamy się o dekadę. Młodziutki Andy Ruiz (35-2, 22 KO) - przyszły mistrz świata wagi ciężkiej, już w pierwszej rundzie odprawia Matthew Greera. Z okazji okrągłej rocznicy grupa Top Rank wypuściła archiwalny materiał.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: FLAK0N
Data: 15-03-2023 14:55:25 
Andy ma niesamowity talent, chętnie zobaczyłbym jego walkę z Mikem Tysonem dwoch krociokow o potężnej dynamice i potężnym ciosie
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-03-2023 15:44:11 
Kiedyś to byłaby bijatyka, gdy Kownacki u swego szczytu był gorącym prospektem i przymierzano go do Ruiza, jak i Joshuy. A potem za pomocą Heleniusa został brutalnie obnażony, cóż łaska pięściarza na pstrym koniu jeździ. Andy wciąż jest w grze i o nim mówią, a Adam dryfuje na peryferiach szukając lepszego jutra.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 15-03-2023 16:15:59 
@puncher48 - odbieram to zupełnie inaczej. Według mnie nie został obnażony. Już wyjaśniam...

Kilka razy w komentarzach pisałem, że w pewnym momencie, jednej nocy, AK się skończy. Kiedyś powiedział to komentator Showtime i od razu podchwyciłem temat, pytając o to Janusza Pinderę w jednym z wywiadów (teraz zabij mnie, nie pamiętam którym, pamiętam tylko, ze na obozie Adamka przed jedną z walk). I tak to właśnie widzę. W nocy pierwszej walki z Heleniusem AK został skruszony i jego duża kariera dobiegła końca. Wciąż będzie dawał fajne walki dla oka, ale nie będzie już tak twardy jak np w starciu z Charlesem Martinem. Już walka z Arreolą mi "śmierdziała" szczerze mówiąc i zacząłem się zastanawiać, czy to nie był ten dzień. A Helenius postawił przysłowiową kropkę nad "i".
 Autor komentarza: Furmi
Data: 15-03-2023 16:17:30 
Przy tym stylu AK musiał przyjść "ten wieczór". A jak taki twardziel już raz zostanie skruszony, potem się już raczej nie odbuduje (np Łukasz Rusiewicz...)
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 15-03-2023 16:40:33 
Kownacki miał po prostu autodestrukcyjny styl, niedostosowany do jego biologicznych możliwości. Na przykład taki Joe Joyce ma kości czaszki gęstsze i grubsze w porównaniu ze zwykłymi ludźmi. Ma też relatywnie mocną budowę. Dlatego może przyjąć więcej od innych.

Ruiz i Kownacki takich warunków nie mają, dlatego przy swoim stylu walki muszą polegać na dobrej obronie. I tutaj pojawia się zasadnicza różnica. Ruiz tę obronę ma a Kownacki nie. W przypadku Kownackiego tragedią jest również fakt, że on się nie chciał uczyć. Ciosy przyjmował na twarz a własne wyprowadzał samymi rękami. Tak się na dłuższą metę walczyć nie da i dużym błędem było już zestawienie z Arreolą. Tamta walka była dla Kownackiego tym, czym dla Fonfary walka z Cleverlym, która była klasycznym pyrrusowym zwycięstwem i realnie zakończyła mu karierę.
 Autor komentarza: FLAK0N
Data: 15-03-2023 16:49:16 
Tak Kownacki Adaś się skończy przez ofensywny styl. Ale Joshua nie skończył się przez niego, dalej to ma i tylko czekamy aż na nowo obudzi w sobie tą bestię co dawniej
 Autor komentarza: holy
Data: 16-03-2023 08:25:40 
Kiedyś wydawało mi się, że stary Foreman jest gruby, dziś tak nie uważam, a jak patrzę na Ruiza to myślę, że George przy nim to kupa mięśni.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.