PARZĘCZEWSKI ZASTOPOWAŁ KŁÓTLIWEGO LAWALA
Robert Parzęczewski (30-2, 18 KO) nie miał większych problemów z Nuhu Lawalem (27-11, 15 KO), stopując go w szóstej rundzie zakończonej przed momentem walki wieczoru podczas Dzierżoniów Boxing Night.
"Arab" od samego początku polował na mocne ciosy, trafiając zwłaszcza tymi na korpus. Urodzony w Nigerii Niemiec polował na obszerne prawe sierpowe, ale pod koniec rundy sam nadział się na tego rodzaju cios. Podobny przebieg miała runda druga, który do obijania dołów dorzucił prawy sierpowy. Lawal padł również na deski po przypadkowym zderzeniu głowami, mając sporo pretensji do sędziego ringowego Krzysztofa Bubaka.
Na samym starcie trzeciej odsłony częstochowianin zepchnął Lawala do narożnika, zalewając go ciosami. Następne minuty wyglądały podobnie - pełna kontrola Parzęczewskiego i pojedyncze próby przyjezdnego pięściarza. Koniec nastąpił w rundzie szóstej - po zwarciu "Arab" trafił zagubionego rywala prawym sierpowym. Niemiec po raz kolejny nie mógł dogadać się z sędzią Bubakiem, nie wyraził również chęci do kontynuowania walki, wskutek czego Krzysztof Bubak zdecydował się na przerwanie pojedynku.