KAROL WELTER: WCIĄŻ SIĘ ROZWIJAM, NAJLEPSZE DOPIERO PRZEDE MNĄ
Karol Welter (12-1, 3 KO) niedaleko domu, w z Zgorzelcu, ponownie zaboksuje o pas zawodowego mistrza Polski. Promowany przez Mateusza Borka pięściarz z Legnicy spotka się z niepokonanym Stanisławem Gibadło (9-0, 1 KO) w jednej z walk gali MB Promotion 15. O nadchodzącym rywalu, dalszych planach oraz wsparciu jakie okazuje mu ekspert telewizyjny i były bokser, Maciej Miszkiń, dowiecie się z naszej rozmowy.
- Witam czytelników serwisu BOKSER.ORG. Nie będę ukrywał, że walka o tytuł zawodowego mistrza Polski nie jest dla mnie zaskoczeniem. Razem z moim sztabem spodziewaliśmy się, że po serii zwycięstw przyjdzie moment rywalizacji o to trofeum. Podczas gali w Zgorzelcu, 15 kwietnia, spotkam się ze Stanisławem Gibadło, a w stawce tego pojedynku będzie wspomniany pas. Jest to w dużej mierze efekt pracy mojego menadżera, Wiktora Materana oraz promotora Mateusza Borka. To po prostu naturalna kolej rzeczy: wygrywam, pnę się w rankingach, więc dostaję szansę walki o pasy. Tym razem będzie to walka o pas mistrza kraju, ja jednak zamierzam podejść do tej walki jak do pojedynku o tytuł mistrza świata. Co mogę powiedzieć o swoim rywalu? Staszek to solidny pięściarz, dobrze wyszkolony technicznie i lotny na nogach. Widzę analogię pomiędzy nim, a moim ostatnim rywalem. Nie będę ukrywał, że są również rzeczy, które różnią Gibadło od Rivery. Kubańczyk jest obdarzony zdecydowanie mocniejszym ciosem - skomentował nadchodzące zestawienie Welter.
Legnicki pięściarz od jakiegoś czasu współpracuje z byłym trenerem kadry seniorów, a obecnie trenerem pięściarzy boksu olimpijskiego, zawodowego oraz gwiazd MMA znanych z KSW i UFC, Karolem Chabrosem. Jak będą wyglądały nadchodzące przygotowania?
- Jeśli chodzi o obóz przygotowawczy, wszystko odbędzie się jak zwykle. Większość czasu będę trenował u siebie w mieście, jednocześnie na pewno będę jeździł na treningi i sparingi do trenera Karola Chabrosa do Szczecina. Moim zdaniem to teraz jeden z najlepszych ośrodków przygotowawczych w Polsce. Można tam spotkać najlepszych zawodników boksu olimpijskiego oraz boksu zawodowego. W międzyczasie wyjeżdżamy również do Niemiec na sparingi z mocnymi zawodnikami z całej Europy - kontynuował Welter.
Zeszły rok był bardzo udany dla podopiecznego trenera Chabrosa. Trzy walki i trzy zwycięstwa: najpierw pokonanie medialnego Patryka Szymańskiego, następnie spokojne zwycięstwo nad Emmanuelem Feuzeu, by w październiku wypunktować wcześniej niepokonanego Kubańczyka, Yaniela Evandera Riverę. Dodatkowo dołożył brązowy medal mistrzostw Polski w boksie olimpijskim. Co przyniesie dla Weltera rok 2023?
- Nie chcę wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Na ten moment skupiam się na 15 kwietnia i walce z Gibadło. To jest mój priorytet, któremu poświęcam całą uwagę. Mam bardzo dużo planów na przyszłość związanych ze sportem oraz z klubem, który prowadzę u siebie w mieście z moim przyjacielem Dominikiem. Nie ukrywam, że chciałbym spróbować walk za granicą naszego kraju. Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania to kraje, w których boks cieszy się ogromną popularnością. Chciałbym stać się częścią takich wydarzeń, z udziałem najlepszych pięściarzy zawodowych na świecie. Lubię walczyć jako "underdog", więc walki wyjazdowe nie są mi straszne. Chętnie rozpatrzę każdą propozycję, która spłynie do mojego promotora bądź menadżera - podsumował legniczanin.
O walce wypowiedzieli się już cenieni eksperci pięściarscy: Janusz Pindera i Maciej Miszkiń. O ile uważany za profesora boksu, Janusz Pindera, nie wskazuje faworyta, o tyle były pięściarz jest odważniejszy w typowaniu, wskazując na legnickiego pięściarza jako faworyta.
- Z tego co pamiętam to Maciej Miszkiń trafnie wskazywał przebieg i finał moich poprzednich walk, więc tym razem będzie tak samo. Bardzo dobrze zaznaczył, że to ja jestem zawodnikiem, który się ciągle mocno rozwija i powiem szczerze, że sam też to czuję. Naturalnie mi przychodzi radzenie sobie z dużą presją przed walkami. Jestem tego rodzaju pięściarzy, którzy dużo lepiej walczą z mocniejszymi przeciwnikami niż z tymi słabszymi. Po prostu potrzebuję wyzwań. Czuję, że najlepsze jeszcze przede mną, a walka ze Staszkiem to kolejny krok w mojej karierze - skwitował Welter.
Podczas gali MB Promotions 15 kwietnia w ringu zobaczymy miejscowego Łukasza Wierzbickiego (22-1, 8 KO), wracającego po debiucie w MMA Kamila Łaszczyka (30-0, 11 KO) i Sebastiana Ślusarczyka (9-1, 6 KO). Transmisja w TVP Sport.
Jakiś materiał z treningów, sparingów by się przydał.
Panowie mogliby trochę podgrzać atmosferę w mediach społecznościowych.
W ten sposób zarabia się pieniądze co pokazują ci z Fame MMA itd.