TRENER GARCIA NIE ŻAŁUJE SŁÓW PO WALCE JOSHUY Z USYKIEM
Anthony Joshua (24-3, 22 KO) miał pretensje do Roberta Garcii za jego słowa po przegranym rewanżu z Aleksandrem Usykiem. Ich współpraca zakończyła się na jednej walce, ale Garcia nie żałuje tamtych słów.
- Po dobrej dla nas rundzie dziewiątej, Usyk wrócił bardzo mocną rundą dziesiątą. AJ został wtedy złamany mentalnie, to zmieniło wynik walki. Usyk po prostu okazał się silniejszy psychicznie - powiedział Garcia po przegranym rewanżu z Usykiem.
- Byłem zaskoczony słowami Garcii, który stwierdził, że zostałem pokonany mentalnie i psychicznie. Postanowiłem więc sam podjąć decyzję o nowym trenerze - przyznał potem Joshua. I zatrudnił Derricka Jamesa.
- Nie będę przecież pomijał prawdy tylko dlatego, że mówię o swoim zawodniku. Taka była wtedy moja opinia i nie byłem w niej odosobniony. W jednej rundzie AJ prawie skończył go przed czasem, by w następnej wszystko się odmieniło. Według mnie fakt, że był tak blisko sukcesu, a potem jego zachowanie po walce, wszystko to pokazało tylko, że był po prostu tym wszystkim sfrustrowany. A moją opinię podzielało również wielu ludzi ze świata boksu. A nie o to chodzi, żeby trener mówił tylko pozytywne rzeczy i chwalił, bo wtedy zawodnik nie zrozumie o co mu do końca chodzi i czego od zawodnika oczekuje. Nie żałuję więc tego co powiedziałem - stwierdził Garcia.
Przypomnijmy, że Joshua - już z nowym trenerem w narożniku, zaboksuje 1 kwietnia w Londynie. Tam spotka się z Jermaine'em Franklinem (21-1, 14 KO).