HEARN KIEDYŚ MOCNO CHCIAŁ BRONERA - A TERAZ, GDY TEN JEST WOLNY?
Adrien Broner (34-4-1, 24 KO) ogłosił kilkadziesiąt godzin temu światu, że znów jest wolnym zawodnikiem i można podpisać z nim kontrakt. Kiedyś mocno zabiegał o niego Eddie Hearn, teraz jednak niezbyt pali się do takiej współpracy.
Brytyjski promotor wysyłał maile i sms-y, które potem Broner upublicznił i wyśmiał. Ale... Minęło trochę czasu i ludzie z otoczenia zawodnika sami teraz zgłaszają się do szefa grupy Matchroom. Ten nie jest może pamiętliwy, ale zna wartość rynkową zawodników. A dziś moc rynkowa byłego mistrza świata czterech kategorii mocno osłabła.
- Był taki czas, gdy wręcz desperacko chciałem podpisać kontrakt z Bronerem. Wierzyłem wtedy, że jest niesamowitym pięściarzem. W zeszłym tygodniu dostałem trzy różne wiadomości od ludzi z jego otoczenia, namawiających mnie na podjęcie współpracy. Ale każdy zawodnik ma swoje oczekiwania finansowe oraz wartość rynkową, a biorąc pod uwagę jego obecną wartość, wątpię, aby przyjął moją ofertę. To wciąż świetny zawodnik, jednak oczekuje większych pieniędzy niż rzeczywiście jest wart - mówi wprost Hearn.
Broner za trzy walki w ciągu roku na antenie BLK Prime miał dostać 10 milionów dolarów. Wczoraj jednak INFORMOWALIŚMY WAS >>> o zakończeniu tej współpracy.
Tyle samo co synek biedaka - przynajmniej na początku (i z założenia) do momentu porównawczej weryfikacji o ile do takiej w ogóle dojdzie.