MAKABU DO JACKA: POŁAMIĘ CI NOS, SZCZĘKĘ I ŻEBRA, ZACHOWAM PAS
- Złamię ci nos, złamię ci szczękę, połamię ci żebra - odgraża się Ilunga Makabu (29-2, 25 KO), który w niedzielę w trzeciej obronie pasa WBC wagi junior ciężkiej skrzyżuje rękawice z Badou Jackiem (27-3-3, 16 KO).
- Chcę, żebyś to wszystko wiedział. Od dawna jestem mistrzem i nie ma szans, aby on był w stanie bezkarnie przyjmować moje ciosy. Będę go łamał po kawałku i okażę się dla niego zbyt niebezpieczny. Wrócę do domu z moim pasem, on z połamanymi żebrami, szczęką i nosem - dodał Kongijczyk.
BADOU JACK I JEGO HISTORIA NA TURNIEJU im. FELIKSA STAMMA >>>
- Jestem tu, by tworzyć historię i zostać pierwszym w historii, potrójnym muzułmańskim mistrzem świata. Cieszę się, że Makabu jest tak bardzo pewny swego, bo wciąż czuję się młody i świeży. Idę po pas w trzecim limicie, to jest mój cel i po to tu jestem - ripostuje Jack, dawny champion wagi super średniej i półciężkiej.
Makabu to klasowy bokser. Przecież Canelo nie przymierzałby się do byle kogo.