KOWNACKI JEDNAK NIE ZAWALCZY W SOBOTĘ
Redakcja, Super Express
2023-02-22
Dłużej poczekamy na powrót Adama Kownackiego (20-3, 15 KO). Najwyżej notowany polski zawodnik wagi ciężkiej był przymierzany do sobotniej gali w Minneapolis.
"Babyface" długo czekał na konkrety, niecierpliwił się, aż kilkadziesiąt godzin temu na statystycznym portalu BoxRec pojawiło się nazwisko Devina Vargasa (22-8, 9 KO) jako rywala Polaka.
Tymczasem Rafał Mandes, dziennikarz Super Expressu, przekazał informację od samego Adama. Walki nie będzie. Przynajmniej nie w sobotę. Niedługo powinniśmy poznać szczegóły następnej walki polonijnego wojownika, dla którego będzie to powrót po trzech porażkach z rzędu.
Moim zdaniem Kownacki powinien teraz się odbudować na bokserach niższej klasy. Powinien też zacząć od lekko bijących i stopniowo powoli zmieniać przeciwników na coraz mocniej bijących.
Koksowanie to ślepa uliczka. Ronnie Coleman wiele razy mówił, że według jego obserwacji tłuści są dużo silniejsi.
Też prawda...
Ale nie poszedł, bo razem z Jarellem jedli te same burgery i pili te same soki.
Jak to mawiają nie odmawia się walki o mistrzostwo, a na dodatek tam było parę baniek do wzięcia, czyli pieniądze jakich Kownacki nie uciuła przez cała karierę. Logicznym jest zatem, że powody musiały być głębsze.
Rozumiem sympatię do grubasków(nick mówi sam za siebie), ale takie patologiczne podejście do uprawiania sportu zawodowego, jakie prezentuje Kownacki nie powinno być promowane, tylko wręcz przeciwnie- należy piętnować takie zachowania i ganić za takie sylwetki. Nie wiem też w jakim kontekście Coleman to powiedział. Wiadomo, że w sportach siłowych nadmiar tłuszczu pomaga, tylko pod tym tłuszczem musi być jeszcze sporo masy mięśniowej. Ale boks to nie zawody strongman. Rozumiem, że Kownacki czy Fury nie mają genetyki Joshuy, Wildera czy też wspomnianego Holyfielda, ale jako taką wagę powinni trzymać. O ile Furemu to jakoś bardzo nie przeszkadza, o tyle Kownacki w wielu walkach ważył zdecydowanie za dużo.
Adam jak chce to niech ma sylwetkę jaką ma, ale za poprawę obrony niech się weźmie...
Razem z Arreolą zrobili walkę dwóch worków bokserskich, trafiali to co zadali...
Arreola po tej walce wziął się do roboty i poprawił obronę.
Adam jak to Adam, bazował na tym że jego hełm nie jest dziurawy.
Trafił na Heleniusa, zbierał czyściochy jak zwykle (jak się nie ma obrony to tak jest) i wiadomo jak się skończyło.
Nie wiem jak to możliwe że jest tyle w boksie i nie zmieni trenera itd. aby się rozwijać.
Fury przed drugą walką z Wilderem zmienił trenera i poprawił siłę ciosu.
miłego oglądania
Mam osiągnąć taką wydolność jak Adaś? To musiałbym siąść na dupie, chlać, palić i wpierdalać fast foody przez około rok xD A z tym triathlonem to trafiłeś jak kulą w płot xD. Wcześniej trenowałem kulturystykę i sporty walki, a niedawno ukończyłem Ironmana. Więc nie pierdol farmazonów xD
Nie jestem fanem przerabiana bokserów. Jak ktoś jest jak jest to trzeba dostosował strategię i trening do jego osoby a nie na siłę go zmienić.
Wcale nie jestem fanem tylko grubasków, zwyczajnie stwierdzam fakt, że sylwetka kulturysty dobra jest na Instagramie a nie w wadze ciężkiej.
Waga ciężka ma bardzo mało walk skończonych śmiercią w porównaniu do kategorii, w których się trzyma sztucznie niską masę ciała. Jak masz tłuszcz to w komórkach tłuszczowych też się kryje woda.
Dzisiejsza moda na kulturystyczną sylwetkę fotomodeli reklamowych to stąpanie na kruchym lodzie.
Swoją drogą wszystkim polecam obejrzeć walki: Mercer - Lennox i Kliczko - Byrd