WYGRANE 'PÓŁCIĘŻKIEGO' FELIXA STURMA I TYRONA ZEUGE
To już nie jest nawet połowa dawnego Felixa Sturma (43-6-3, 18 KO), ale na Sukru Altaya (15-3, 14 KO) jeszcze to starczyło.
Były mistrz świata wagi średniej i super średniej dziś startuje już w półciężkiej. Jego jab wciąż pracuje doskonale, ale nie ma już takiej wymowy. A szczelna garda czasem przepuści jakieś ciosy. Została tylko ringowa inteligencja, lecz to już stanowczo zbyt mało na odnoszenie sukcesów. Pojedynek był dużo równiejszy niż można było się spodziewać, ale Sturm wykazał swoją wyższość. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na jego korzyść 97:95, 96:94 i wzięte z kosmosu 99:91.
Wcześniej Tyron Zeuge (25-1-1, 15 KO) wrócił po blisko czteroletniej przerwie i szybko odprawił Michala Rybę (12-10-1, 9 KO). Niemiec dwukrotnie rzucił na deski Czecha prawym hakiem na korpus, a dzieła zniszczenia - pod koniec pierwszej rundy, dokonał prawym podbródkowym.
Ja oglądałem walkę Dietza,bo to chyba jedna z niewielu walk na tej gali,którą chciałem zobaczyć.Miał rywala dwa razy na deskach,a przy trzecim kd sędzia przerwał.Ciężko jednak o jakiekolwiek wnioski jeżeli walczy się z tak słabym rywalem,który przewracał się po każdym ciosie.Trzeba zaczekać na walke z kimś,kto coś potrafi.