IBF WYZNACZA PRZETARG NA WALKĘ ANDY RUIZ vs FILIP HRGOVIĆ
Przedwczoraj pisaliśmy o problemach z walką Andy'ego Ruiza (35-2, 22 KO) z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO), która miała być ostatecznym eliminatorem do pasa WBC. Sytuację może wykorzystać federacja IBF.
Władze International Boxing Federation już wcześniej zaprosiły Ruiza i Filipa Hrgovicia (15-0, 12 KO) do walki o pas w wersji tymczasowej. Teraz wyznaczyły datę przetargu na organizację tej potyczki na 28 lutego. Lepszy nie tylko wróciłby do domu z pasem IBF Interim, ale również byłby obowiązkowym pretendentem dla Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO) bądź Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), którzy negocjują pełną unifikację w wadze ciężkiej.
Ruiz cały czas ma jeszcze w odwodzie Wildera, tylko Al Haymon musi sięgnąć głębiej do kieszeni. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ >>>
Co ciekawe kłóci się to wszystko z przepisami IBF. Bo w regulaminie tej federacji w punkcie 16B istnieje zapis, że walki o pas w wersji tymczasowe nie mogą być wyłaniane poprzez przetarg, a jedynie dzięki dogadaniu się promotorów i zawodników. Ów przetargi mogą być stosowane wyłącznie przy walkach o pełnoprawne mistrzostwo. Obu stronom nie podano również postanowienia o podziale pieniędzy z takiego przetargu. Prawdopodobnie zawodnicy dostaliby po połowie, ale przecież Hrgović wygrał oficjalny eliminator i mógłby domagać się korzystniejszego podziału... Sprawa jest rozwojowa.
Nie dość że hipokryta to i szmata bez honoru. O chamstwie nie wspominam, bo to twoja dewiza.
''Zaczepiam cię bezhonorowa łajzo ?''
Na co ja odpowiedziałem, że tak i podałem przykłady, żeby pokazać jakim jesteś kłamliwym szczurem. Ale to była tylko odpowiedz na twoje pytanie, a nie żalenie się, że mnie zaczepiasz.
I to ty wykazałeś się tutaj hipokryzją chyba że nie wiesz co to słowo oznacza.
Inni userzy (jak wczoraj Marcin) zarzucają mu hipokryzję, a do tego nie dociera. Nie dość że głupi to i ze Skawiny.
Natomiast w trakcie walki z Zhangiem wyszły bardzo dziwne reakcje na mocniejsze ciosy. Co w moich oczach było wyjaśnieniem tego ciągłego chowania Hrgovicia pod pokrywką i pomruków, że zaraz, za chwilę, on wszystkim pokaże. I ile to walk nie stoczy. Tymczasem walczy raz na rok, dzięki czemu jest dodatkowo permanentnie zardzewiały. Dlatego uważam, że do Ruiza nie wyjdzie. Bo Andy to taka znacznie lepsza technicznie wersja Kownackiego, z twardym łbem i mocnym ciosem bitym ze skrętu. Jak je Chorwat zacznie wyłapywać, to znów dostanie "ataku melancholii", jak w walce z Zhangiem. Tylko że Chińczyk tego nie wykorzystał a Ruiz doskoczy i go rozjedzie.
W obu walkach stawiam przeciwko Ruizowi. Ciekawiej będzie jednak imo w przypadku walki Ruiz vs Hrgovic bo tu możliwe że Ruiz dostałby jakieś szanse na rozpuszczenie rąk. Myślę jednak że Hrgovic będzie w stanie ugrać zwycięstwo.
Zobaczymy co na to Ruiz. On już dostał swojego czasu propozycję od IBF na walkę z Filipem i chętny nie był. Teraz wybór jednak trochę inny bo albo Wilder albo pełna kapitulacja.