TONEY: CANELO JEST GÓWNIANY, ROZJEB*ŁBYM GO
James Toney (77-10-3, 47 KO) przez lata był jedną z twarzy boksu zawodowego, dzierżąc tytuły w trzech kategoriach wagowych - średniej, super średniej i junior ciężkiej, boksując także wśród ciężkich.
Ostatnio na legendarnego "Lights Outa" wpadł redaktor Fight Hype, który porozmawiał z nim na temat amerykańskich gwiazdek wagi lekkiej czy starcia Davida Benavideza (26-0, 23 KO) z Calebem Plantem (22-1, 13 KO). Tutaj Toney widzi szanse po równo, ale gdy zapytano go o potencjalny bój z dzisiejszą gwiazdą - Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO) - pogromca Evandera Holyfielda, Michaela Nunna czy Mike'a McCalluma nie pozostawił żadnych złudzeń.
- Mówiłem już Plantowi, jak ma walczyć z tym rudzielcem. Gdyby zrobił to, co mu powiedziałem, łatwo rozprawiłby się z Alvarezem. Canelo, on walczy w jeden sposób. Wszyscy myślą, że jest diamentem, a prawda jest taka, że jest gówniany. On nie mógłby nawet nosić moich butów treningowych. Znokautowałbym go. Każdy pyta się mnie, "jak zakończyłby się twój pojedynek z Canelo?". Odpowiadam, "dlaczego zadajecie mi to głupie pytanie?!". Znamy odpowiedź, znokautowałbym go. To byłby mismatch. Gdyby Canelo wszedł ze mną do ringu, zostałby rozjebany, tak jak Duran z Hearnsem czy Pipino Cuevas, także z Tommym. Dokładnie tak samo, jestem szczery - podsumował legendarny 54-latek.
Toney był w podobnej sytuacji - wychodził do siejącego postrach stepu...-Żirowa Sam był naturalnym średnim o wzroście 176 a kacap miał 188 wzrostu i był Cruiserem.Ale Toney w przeciwieństwie do rudeko fajtlapy nie obesrał zbroi tylko śpuścił okrutny wpierdo..l kacapowi rzucając go na dechy w 12 rundzie wysyłając dzikusa na step .
Porównanie Canelo do Toneya to wyścig buldoga z hartem
Nudny się już robisz z tym wzrostem. Nie wiem czy i tym razem to trolling z Twojej strony, czy jesteś kompletnym laikiem , ale nie wzrost, a budowa kośćca definiuje przynależność do kategorii wagowej. Jak kolega Stonka wspomniał Toney miał 176 cm, a łał ciężkich, nie mówiąc już o Tysonie, który miał tylko 178 cm. Canelo też ma mocną budowę, więc skończ pierdolić na tematy, o których nie masz pojęcia.
Co do potencjalnej walki prime Toney kontra prime Alvarez to byłaby to dla Jamesa zabawa. Niewykluczone, że słynny Canelo przegrałby przed czasem. Dla mnie to byłby totalny missmatch.
Ale chyba każdy ma określone predyspozycje do boksowania wyżej, a Alvarez jeszcze niedawno robił limit 154. Skoro twierdzisz, że dla Toneya byłaby to zabawa to raczej tylko dlatego, że fizycznie jest po prostu dużo większy.
Canelo 0%
Sędziowie 5%
W TOP100 w historii też go nie ma.
A żeby porównać do osiągnięć Toneya w HW to Rudy musiałby teraz wyskoczyć do Bakole a potem np do Sancheza :).
Polecam obejrzeć walki Toneya, tym którzy nie widzieli. Ręce same składają się do oklasków
A co do Żirowa, rzeczywyiście był większy i silniejszy od Biwoła, ale miał znacznie gorsze IQ ringowe od Rosjanina, który doskonale odczytuje momenty, w których może zadawać dłuższe kombinacje. Kazach ustępował Biwołowi również defensywą i wyczuciem dystansu.
Właśnie to miałem na myśli pisząc "lepsza kariera amatorska". Był też mańkutem. Żirow to taki Zurdo z umiejętnościami Biwoła. Toney go znokautował, dla Canelo byłby za duży, mimo że między nimi dużej różnicy nie było
Mam wrażenie, że Biwoł bardziej pasowałby Toneyowi, z kolei rudemu Żirow