POLSKI LODZIK?
Tomasz Babiloński oraz Krystian Każyszka współpracują z telewizją Polsat, a że polski boks olimpijski nie "produkuje" zbyt dużo świeżej krwi, promotorzy postanowili połączyć siły i dać kibicom więcej starć polsko-polskich.
- Damy kibicom nie tylko ciekawe polsko-polskie walki, ale również mocno obniżymy różne dodatkowe koszty, jak przeloty samolotem itd. Tomek robił gale 150 metrów pod ziemią, ja robiłem galę 150 metrów nad ziemią i w końcu spotkamy się na powierzchni ziemi, na czym z pewnością skorzystają kibice - powiedział Każyszka, szef grupy Rocky Boxing Promotion.
- Mamy w głowie kilka ciekawych zestawień. Ci zawodnicy powinni najpierw wykazać się na polskim ringu, by potem ewentualnie spróbować się za granicą - dodał szef stajni Babilon Promotion.
Promotorzy zdradzili, że pierwszym pomysłem na ciekawą walkę rodaków to starcie Jana Lodzika (7-0, 1 KO) z Mateuszem Polskim (3-0, 3 KO). Obaj pięściarze rywalizują w kategorii junior półśredniej (63,5 kg).
A sama idea dobrze zestawionych polskich walk jest słuszna i pożądana, aczkolwiek przebierać-wybierać-grymasić w tej kwestii będzie trudno, bo i zasoby nie za obfite.