JOSHUA: OSTRO ZAP***M NA TRENINGACH, POŚWIĘCIŁEM SIĘ BOKSOWI
- Po mojej stronie nie ma żadnej presji - zapewnia Anthony Joshua (24-3, 22 KO), który rozpoczyna pięcioletnią współpracę z platformą DAZN walką z Jermaine'em Franklinem (21-1, 14 KO). Pojedynek i gala już 1 kwietnia w Londynie.
- Nigdy jeszcze nie podchodziłem tak poważnie do przygotowań jak teraz. Nigdy nie przywiązywałem takiej uwagi do snu, jedzenia i samego treningu. Pozbyłem się wielu rzeczy, które mnie rozpraszały, tak by oddać swoje serce wyłącznie boksowi. Znów jest we mnie ten ogień, nie przyjąłem zbyt dużo mocnych ciosów, wciąż jestem młody, świeży i niewypalony - zapewnia były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
- Franklin to zawodnik starej daty, jest utalentowany i dobrze wyszkolony technicznie. Ale znów oddałem swoje serce tej dyscyplinie i naprawdę ostro zap****m na sali - dodał AJ.
HAYE: JEŚLI JOSHUA NIE SKOŃCZY SZYBKO FRANKLINA, TO COŚ JEST NIE TAK >>>
- Świat nie widział jeszcze jego najlepszej wersji. Franklin to naprawdę dobry zawodnik i bardzo poważnie podchodzimy do tych przygotowań. Anthony jest inteligentnym studentem tej gry i rozumie wszystko o co go proszę. To wielki atleta, ma bardzo szybkie ręce i nie mogę się już doczekać, co wyjdzie z naszej współpracy w dłuższej perspektywie - stwierdził Derrick James, nowy szkoleniowiec Joshuy.
Gdzie bym szukał możliwości by Joshua rzeczywiście jeszcze nieco podniósł swój poziom? Być może pomoże tu sytuacja w której się znalazł i "zejście ciśnienia". Joshua przez długie lata był na samym świeczniku. Wszyscy chcieli i wymagali od niego udowadniania na każdym kroku swojej klasy. Obecnie światek bokserski się na nim zawiódł i nikt już nie oczekuje od niego bycia nr. 1 bo to stracił na rzecz Usyka. Joshua teraz więc nic nie musi a może... i być może to właśnie mu pomoże.
Teraz Anthony nie ma obowiązku walczyć z nikim. Może tak kierować swoją karierą jak mu się podoba. Póki nie zdobędzie mistrzostwa albo nie wcisną go w jakiś eliminator to on jest królem sytuacji. I Franklin to dobry przeciwnik na mocny powrót.
A w to że AJ jakiś zapas nawet na dzień dzisiejszy może mieć wierzę bo udowodnił już w swojej historii że wyciąga wnioski i potrafi z walki na walkę być lepszy. Z Usykiem w drugim starciu też mimo przegranej wyglądał już zdecydowanie lepiej i był bliższy wygranej niż w starciu pierwszym więc na pewno facet potrafi nawet na tym etapie kariery wyciągnąć z siebie dodatkowe procenty./
Na dziś i na jutro Antoni jest juz poza .
Owszem moze wrocic ale pobocznymi alejkami . wiemy jak to dziala .Nie w bezposrednim starciu z gigantami ,Usyk juz to zrobił a Fury tez pewnie dokonalby na Antoniuszu podobnej sytuacji .
ale chetnie zobacze Atoniusza w walkach .
Wystarczy 1-2 walki i Joshua może być znów na świeczniku. Usyk to Usyk. Póki co nikt go nie pokonał.
Cała reszta jest w tym momencie jak najbardziej w zasięgu AJ-a o ile nie będzie u niego widocznych oznak "zmęczenia materiału" co raczej mieć miejsca nie powinno.
Odbudowa to duże słowo w tym przypadku chyba. Mogę się mylić ale jak dla mnie to po prostu z racji sytuacji biznesowej po prostu chcą zrobić wszystko po "Bożemu" i tyle.
sorki dzis napisalem mnustwo komentow ,od czasow kiedy napisalem ze szpila zlał sie przed Wilderem ,znaczy po ciosie Wildera za co dostalem bana permalentnego ale jakis tam czas temu wrocilem .
Poprostu nie znosze takich ludzi jak Szpila .Boks zycie jemu uratował ale i tak On pozostaje poprostu złym człowiekiem .
nie no akurat Aj jest zje*any na maxa. Brak mu dystansu, nie potrafi przyjąć porażki, uważa się za pępek świata i nawet mimo porażki musiał wyrwać mikron Usykowi, by to jemu poświęcono najwięcej uwagi. Rzuca pasami po ringu i wybucha jakimiś atakami, moim zdaniem to niezrównoważony typu, takie duże dziecko w ciele mężczyzny, no ale to trochę wina Edka że tak go pokkierowwał.
---------------------
co ty wypisujesz tu?
skad ty jestes ,z domu dziecka ,bity i poniewierany ze masz takie mysli?
AJ jest w czołówce , ma osiagniecia .I może wrócić .Tu niema dyskusji w tym temacie .
ja osobiscie troche watpie czy wróci ale to moje osobiste zdanie .
Napewno ciagle jest w grze i ma wielu fanow i przyciaga pieniadz . ja chce ogaladac Ajota .
Serio dostałeś kolego bana za napisanie że Szpilka zlał się po ciosie Wildera?
Nie wierzę. Ogólnie nie kojarzę Twojej osoby więc może miałeś inny nick albo pamięć już u mnie nie ta ale to byłoby niedorzeczne gdybyś dostał za takie coś bana... Toż to jakieś bzdury xD
Whatever.
takie tam pogaduchy ")
Lol
Serio dostałeś kolego bana za napisanie że Szpilka zlał się po ciosie Wildera?
Nie wierzę. Ogólnie nie kojarzę Twojej osoby więc może miałeś inny nick albo pamięć już u mnie nie ta ale to byłoby niedorzeczne gdybyś dostał za takie coś bana... Toż to jakieś bzdury xD
----------------------
był taki okres gdzie tu bratali sie z Szpila i go goscili i dostalem tego bana za taka wypowiedz .
a czasem wtedy rozmawialismy z soba ,oczywiscie mialem inny nick
a pamietasz goscia niby z USA co przez lata tu trabił w prawie kazdym temacie ?
I typa co nazywał go sprzedawcą margaryny ? To Ja .
nie wiem co jesteś taki cięty na tego Szpilkę, boksersko jest na podobnym poziomie co Aj, tylko tego drugiegó wyróżniają lepsze warunki fizyczne. Osoboście mnie bardzie przypada do gustu styl boksowania Szpilki od tego nakokszonego robota. A też Artur zaliczył duży progres jako człowiek i trochę dojrzał, chociaż pewnie wszystkich tych patologii z siebie nie wykorzeni, ale szacun bo przynajmniej próbuje się zmienić
----------------------
heh ,fajnie ze pokazales innym jak znasz sie na boksie ale ucz sie moze bedzie lepiej .JA TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI.
Nazwałes @copa, sprzedawcą margaryny ? xD
USSboxing
Nazwałes @copa, sprzedawcą margaryny ? xD
heh caly czas tak Go tytuowalem.
uss jeśli chodzi o typowania to jeszcze się nie myliłem, w porównaiu do tych co się tutaj przedstawiają jako wielkich znawców, a np wierzyli w to że Whyte będziw w stanie posadzić Furego.
-------------------
to fajnie ze czujesz podstawy
moje podstawy to dla ciebie mount everest adepcie
================
spoko ,tak trzymaj.
no to teraz z grubsza mnie znacie .
Przesadziłeś koleżko!! Teraz wiem żeś prowokator a nie żaden poważny rozmówca bo taką obelgą ot tak nie rzucił by nikt poważny xD
- Nigdy jeszcze nie podchodziłem tak poważnie do przygotowań jak teraz. Nigdy nie przywiązywałem takiej uwagi do snu, jedzenia i samego treningu.