OKOLIE DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ - NA ROZPISCE BOOKER DLA CLARKE'A
Dwa tygodnie później niż zakładano - konkretnie 25 marca, zasiadający na tronie WBO wagi junior ciężkiej Lawrence Okolie (18-0, 14 KO) przystąpi do obowiązkowej obrony tytułu. A jednocześnie zadebiutuje u nowego promotora i z nowym trenerem w narożniku.
Gala odbędzie się w Manchesterze, a naprzeciw niego stanie David Light (20-0, 12 KO). Do tej potyczki Brytyjczyka przygotuje Javan "Sugar" Hill, trener między innymi Tysona Fury'ego.
Na rozpisce Frazer Clarke (5-0, 4 KO) - medalista olimpijski wagi super ciężkiej z Tokio (2021), spotka się z weteranem Rydellem Bookerem (27-7-1, 14 KO). Kibicom pokaże się także Jack Catterall (26-1, 13 KO), choć on jeszcze nie zna rywala.
- Sprawię, że to będzie dla mnie łatwa obrona. Nie mogę się doczekać pierwszego kroku na nowej drodze do unifikacji pozostałych tytułów - zapowiada Okolie.
Co do Clarke'a, Booker jest trochę rozczarowującym rywalem. Przed walka z Sokołowskim pisałem, że jeśli tam będzie widowiskowa demolka i KO, to (biorąc jeszcze pod uwagę osiągi Clarke'a na amatorce) będą podstawy do wliczenia Clarke'a do top20-30. Clarke wypadł jednak słabo, i teraz z Espindolą również nie zachwycił.
Booker to powiedzmy poziom Sokołowskiego, tylko skupiony przede wszystkim na bezpieczeństwie. Nie wiem co musiało się stać w ostatniej walce, że znokautował jakiegoś prospekta, ale zasadniczo nic to nie zmienia. Booker będzie chciał sobie przeczekać te 6 czy 8 rund, Clarke pójdzie po KO, raczej nic nam ta walka nie powie, no chyba żeby Clarke zaprezentował się super widowiskowo i dał Bookerowi drugie KO (po Hrgovicu), ale raczej w to nie wierzę.