NIEPOKONANY POGROMCA SYNA MORRISONA RYWALEM GASIJEWA
Czy były zawodnik ligi NFL może z powodzeniem rywalizować w wadze ciężkiej? Gerald Washington doszedł aż do walki o mistrzostwo świata. A jak daleko zajdzie Mike Balogun (20-0, 16 KO)? Przed nim bardzo trudny test.
Blisko 40-letni mańkut obijał przysłowiowych "ogórków", aż wskoczył niespodziewanie na salony dzięki wygranej już w pierwszej rundzie nad faworyzowanym Treyem Lippe Morrisonem, synem sławnego Tommy'ego Morrisona, byłego mistrza świata królewskiej kategorii. Teraz jednak poprzeczka pójdzie o kilka poziomów w górę.
Balogun leci aż do Armenii. Tam jego rywalem 3 marca będzie były zunifikowany champion kategorii cruiser, niepokonany w wadze ciężkiej Murat Gasijew (29-1, 22 KO). Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund, a wszystko potwierdził zespół Rosjanina.
Co do reszty też widzę Żałołowa jako potencjalnego przyszłego mistrza (w sensie nie na pewno, ale ma realne szanse), Kossubucki być może ma papiery na top10 (ale tego nie wiemy). O Machmudowie wiemy już więcej i moim zdaniem niekoniecznie top10, bo ma za dużo wad na tym poziomie - ale na pewno w okolicach top10. Dyczko jest niewiadomą. Wychryst IMO nie rokuje. Na boxrecu widzę jeszcze młodego Jalijewa, ale nie znam człowieka. Kiedyś był jeszcze Madżidow, no ale dostał gonga od dobrego journeymana :).
Jedt jeszcze taki ktoś jak Kunkabajew, który w amatorach walczył z bardzo dorbym skutkiem z szeregiem obecnych 'prospektów' HW; obecnie w cruiser, ale gdyby poszedł w górę, to na pewno warto mieć oko.